Ukryj komentarze(44)Dodaj komentarze
Aby dodać komentarz musisz się zalogować
Najwyżej oceniony komentarz:pokaż
Łowca
homo_sapiens
2021-09-02 10:50:35
Ocena: 4(glosow:4)-+
Nie tylko przez Kościół, ale ogólnie przez religie teistyczne, uznając tzw. święte księgi za zbiory prymitywnych legend.
jan_pancerny
2021-09-03 20:29:54
Ocena: -1(glosow:1)-+
Einstein był agnostykiem.
nielubiekaczki
2021-09-03 11:53:19
Ocena: 3(glosow:3)-+
To co ? Mówicie że 2 tys lat temu gołąb nie zapłodnił kobiety ???
homo_sapiens
2021-09-02 10:50:35
Ocena: 4(glosow:4)-+
Nie tylko przez Kościół, ale ogólnie przez religie teistyczne, uznając tzw. święte księgi za zbiory prymitywnych legend.
homo_sapiens
2021-09-01 13:31:42
Ocena: 2(glosow:6)-+
W tym cytacie nie ma NIC na temat wiary bądź niewiary Einsteina w boga czy wyznawania jakiejkolwiek religii. To jedynie opinia na temat postawy Kościoła Katolickiego (i Piusa XII) w czasie II w. św. Tragikomicznym jest fakt, że w czasach takich jak wojna czy dyktatura Kościół "ma odwagę walczyć o wolność moralną", bo w innych okolicznościach z wolnością moralną nigdy w swojej historii nie miał nic wspólnego. Na koniec nie mam pojęcia, co autor cytatu miał na myśli mówiąc o "walce Kościoła o prawdę duchową". Einstein to wielki autorytet w fizyce ale niekoniecznie w temacie Kościoła Katolickiego
homo_sapiens
2021-09-01 13:35:58
Ocena: 1(glosow:3)-+
*oczywiści miałem na myśli ocenę postawy Kościoła szerzej wobec hitleryzmu (również w latach '30), a nie tylko w czasie samej wojny.
Wolnowar
2021-09-01 09:35:47
Ocena: 3(glosow:9)-+
Generalnie nie jest istotne w co wierzył Albert, Janusz lub Wiesław, bo nikt nie powinien wierzyć lub nie z ich powodu. Jednak jeśli już o to chodzi: Nie wierzył w Boga, czy raczej nie wierzył w osobowego Boga, takiego jakim mu go przedstawiano, wierząc jednocześnie w bosko złożoną logiczną a więc nie chaotycznie nieuporządkowaną przypadkową naturę wszechświata? Był ateistą czy raczej agnostykiem, który nie zdołał za życia rozgryźć tego boskiego fenomenu wszechrzeczy?
gruzawik
2021-09-01 10:23:56
Ocena: 1(glosow:3)-+
raczej zwyczajnie się tym nie zajmował, żeby szukać osób za martwymi procesami. nasuwa się też pytanie o logiczność: kwanty nie są rozmiarów ani zwyczajów, do których nasza logika powstała, i okazuje się niewystarczająca. jak się fizycy za to wzięli, to powstawanie z niczego zupełnie nimb straciło, to już nie to samo zjawisko, jakby... że natura jest uporządkowana, to nie trzeba wierzyć, bo tylko takie natury mogą wytwarzać złozone struktury, które sa w stanie się temu dziwować. skoro nie w osobowego, to własciwie co to za bóstwo, co nawet osobą nie jest?
gruzawik
2021-09-01 11:42:54
Ocena: 1(glosow:1)-+
skąd sobie boską złozoność dokleiłeś? jak złozone, a jeszcze nie ogarnęliśmy jak, to wtedy bosko? bo jak ogarniamy, to jakoś transcendencja odparowuje błyskawicznie... skąd "boski fenomen wszechrzeczy wziąłeś"? tradycyjne podczepienie się pod pytania stawiane przez naukę? marna taktyka, bo jak odpowiedź przychodzi, to znów trzeba zmykać w mroki niewiedzy... z jakich powodów ludzie wierzą więc, jesli nie dlatego, że inni wierzą i tego nawet wymagają od dziecka?
Wolnowar
2021-09-01 12:29:10
Ocena: 1(glosow:1)-+
Dyskutujesz ze mną czy Einsteinem? Ja mogę mówić za siebie. Też nie mógłbym uwierzyć w tego Boga, którego przedstawiają największe religie jednocześnie będąc zachwycony boskością świata. I pewnie trwałbym w takiej dychotomii do grobowej deski raz przechylając się w tę, raz w tamtą stronę. Ale Einsteinem nie jestem.
gruzawik
2021-09-01 12:40:47
Ocena: 0(glosow:0)-+
Twoją interpretacja figury stylistycznej: wczoraj widziałem boskie cyc.i, więc chyba się trochę waham w swej niewierze... z Twoim chowaniem bóstwa w niewiedzy, bo jak fenomen wszechrzeczy się nieco rozjaśni, to przestanie być boski. podobnie jak cyc.ki wczorajsze z punktu widzenia wiedzy wcale wrażenia nie robia. to tylko oko odbiorcy ulega złudzeniu:) ja tam się mocno nie znam, ale próby wyjasnienia fenomenu już są podejmowane, i podobno z punktu widzenia kwantów NIC jest niestabilne. coś jak z pochodzeniem menażerii: zasada znana, miejsca na bóstwo nie widać...
gruzawik
2021-09-01 13:11:59
Ocena: 0(glosow:0)-+
no to zaprzeczyłeś wierze A. w nieosobową boskość chyba, skoro myśli... każdy sobie bogów wykrzywia jak chce, nie wiadomo, co pod tym pojęciem w ogóle rozumieć. atrybutów tylko ubywa, aż gołe istnienie zostaje tylko. taki samograj: istnienie, bo istnienie jest lepsze(a jest?) od nieistnienia.
gruzawik
2021-09-01 13:15:23
Ocena: 2(glosow:2)-+
żaden tam banał, bo rzeczywistość jest znacznie ciekawsza, niż sobie dowolna wiara jest w stanie wyobrazić, tyle, że w zupełnie inny sposób;) to również mój zarzut do wiary: zubożenie oglądu. jednak zamiast wpadać w stupor nad feerią barw można się dowiedzieć, jak powstała, skąd pochodzi światło itp. wiedza, a nie posikiwanie po nogach z emocji...
gruzawik
2021-09-01 13:37:16
Ocena: 1(glosow:1)-+
jesli mysli, to jest osobą, chyba? a pozostawia? gdzieś w jakiejś teorii stała boska jest uwzględniana? nawet Albert włączał, bo mu się nie zgadzało, i usuwał, jak fakty okazały się inne... coś o statycznośc poszło, jak się okazało, że się rozszerza, to stała ZNIKNĘŁA. dlaczego zaraz wróg? zachwyt na zupełnie innych, bogatszych i prawdziwszych, bo udowadnialnych w ogóle podstawach może być? uważasz, że bez wiary w boskie pochodzenie świata lub cyc.ów nie można się nimi zachwycać?
gruzawik
2021-09-01 13:51:03
Ocena: 1(glosow:1)-+
powiem więcej: im więcej wiadomo, tym zachwyt większy, i nie doprowadziła do tego zadna wiara, tylko wręcz przeciwnie: absolutne wiary pominięcie w źródłach i metodach dociekań. nawet Newton wiary nigdzie w równania nie mógł/nie chciał włączyć. a działają... to samo w biologii: nikt nie docieka "zamiarów" czy "myśli" ewolucji inaczej, niż jako figur retorycznych. to wiara prowadzi do zawężenia horyzontów: po co dociekać faktów, wystarczy zwalić na bóstwo, i głowki: elain vital przykładem. tyle, że nic z tego nie przychodzi, prócz samozadowolenia.
Wolnowar
2021-09-01 13:57:14
Ocena: 0(glosow:0)-+
Badasz stary mechanizm i mówisz, że wszystko jest jasne, bo tu sprężynka, tam śrubka, obok zębatka. I prawa fizyki znane, i matematyka. Żadnej stałej twórcy nie znajdziesz. Rozumiem. Innych interesuje kto i po co. I zachwycają się pomysłem, inteligencją, kunsztem. Niekoniecznie cycem. To dwa światy.
homo_sapiens
2021-09-01 14:06:29
Ocena: 2(glosow:2)-+
Gruzawik - "gdzieś w jakiejś teorii stała boska jest uwzględniana? nawet Albert włączał, bo mu się nie zgadzało, i usuwał, jak fakty okazały się inne... coś o statycznośc poszło, jak się okazało, że się rozszerza, to stała ZNIKNĘŁA" - pewnie masz na myśli "stałą kosmologiczną" ("największa pomyłka w życiu" według samego Einsteina). Dziś stałą kosmologiczną znów się używa w równaniach. Odnosi się ona do ujemnego ciśnienia tzw. ciemnej energii. Paradoksalnie okazało się, że "największa pomyłka" Einsteina ma większą wartość naukową niż koncepcje niejednego uczonego. Tylko gdzie tu bóg?
gruzawik
2021-09-01 17:29:13
Ocena: 1(glosow:1)-+
antropocentryzm. musisz wykluczyć mozliwość istnienia innych mechanizmów, inaczej poskładanych, albo wcale nie działających. co najlepsze, ponieważ my tak działamy, ze z góry w dół organizujemy świat, to odwrotny kierunek nie miescił się w głowie, tzn. samoorganizacja. jak wyżej: skoro ten świat wydał nas w końcu, zdolnych do rozwazań, to musi mieć stabilne warunki. znowu w niewiedzę uciekasz, doszukując się dawcy ustawień. nie przyczyny deszczu, już... cud natury nie zachwyca? kunszt rozwoju organizmu w idealny, nasladowany nieudolnie przez rzeźbiarzy, kształt?
gruzawik
2021-09-01 17:35:32
Ocena: 1(glosow:1)-+
stała wróciła, i oznacza własnie niewiedzę:) ktoś zorganizował ewolucję zycia na ziemi? bo zupełnie wygląda, jakby samo. taki mechanizm, bez dawcy zasad, najwyraźniej, sadząc po tandecie wykonania. ktoś dobór naturalny, najsilniejszy mechanizm napędowy, ustanowił?
homo_sapiens
2021-09-01 18:16:38
Ocena: 0(glosow:0)-+
Gruzawik - świat bez boskości, naczelnego Architekta itp. prowadzi do wniosku, że znaczenie egzystencji człowieka nie różni się w zasadzie niczym od znaczenia egzystencji bakterii - jeśli pominąć znaczenie samego ludzkiego życia i tego co życie może ze sobą nieść (ale to dla teistów, "architektonistów" itp. stanowczo za mało, bo nie ma tu miejsca na np. moralną wyższość wyznawców danej religii, cel "życia" po śmierci itd.). A to dla ogromnej części ludzkiej populacji wniosek nieakceptowalny.
gruzawik
2021-09-01 18:36:18
Ocena: 2(glosow:2)-+
jest w tym pewne założenie, że mysmy tym celem architektury i koroną stworzenia. nie wiem, jak Wolnowar się na ten pogląd zapatruje, ale z punktu widzenia biologii to bzdura, a i tworzenie Universum, żebysmy gdzies MY tam w kątku przycupnąć mogli, chyba sensu wiele nie ma...
homo_sapiens
2021-09-01 18:38:56
Ocena: 2(glosow:2)-+
Jak to "doszliśmy"? Przecież wiara to nic innego jak myślenie życzeniowe. A religia nadaje temu ramy organizacyjne, wspólnotę plemienną i rytualne obrzędy.
homo_sapiens
2021-09-01 18:42:10
Ocena: 0(glosow:0)-+
"jest w tym pewne założenie, że mysmy tym celem architektury i koroną stworzenia" - toż to fundamentalny dogmat wielu religii, na czele z judaizmem, chrześcijaństwem i islamem.
gruzawik
2021-09-01 19:15:55
Ocena: 1(glosow:1)-+
ale głosno to mówić już się wstydzą, bo uzasadnić własnie nie mogą, a co do nauki sięgną, to strzał w kolano, bo kapitulacją wieje: wiedza to już nie wiara, tajemnica opadła, i podziw zupełnie z religią niezwiązany co najwyżej. co jakiś boskli ponoć fenomen rozgryźć, to bóstwa na lekarstwo nie znajdziesz, tylko martwa jak kamień grawitację, na ten przykład. albo durną jak but entropię w ujemnym gradiencie.
gruzawik
2021-09-01 19:23:35
Ocena: 1(glosow:1)-+
pomysł na ile to miliardów kubików prózni? żeby nas wydać w końcu nie wskazuje na jakiś pomysł, inteligencję czy kunszt. natomiast zestrojenie kształtu jednego zywego organizmu z oczekiwaniami wdrukowanymi w drugi, o! to jest sztuka i kunszt, a żeby w to bóstwo wtykać, trzeba znów problem opieszałości procesu podnieść, podobny do objętościowego w naturze swej. obserwacja naturalnego procesu z jego świadomością to trochę co innego niż wymyślanie bredni dla tego samego zjawiska:)
gruzawik
2021-09-01 19:51:00
Ocena: 1(glosow:1)-+
radość swą z wczorajszego dnia podzielam z resztą zywego stworzenia, co smrodki wydziela, piórka stroszy, wyje godowo lub obgryza korę. świadomość tego zjawiska napawa mnie zachwytem niebywałym, choć w ewolucji prowadzącej do tego zjawiska rozumu za grosz. ani sensu, co może faktycznie co słabszym naturom przeszkadzać. cherlawość argumentacyjna i niedostatki odwagi przyjęcia do wiadomości faktów, właśnie z racji swych słabości, próbują ostatniej deski ratunku, czasami, a to prawem się obwarowując przed krytyką, a to moralną wyższość bezsensu postulując, bo tak.
homo_sapiens
2021-09-01 21:56:40
Ocena: 1(glosow:1)-+
"próbują ostatniej deski ratunku, czasami, a to prawem się obwarowując przed krytyką, a to moralną wyższość bezsensu postulując, bo tak" - to i tak jest ogromny postęp cywilizacyjny. Kiedyś stosowali kamienowanie, palenie żywcem, tortury, dekapitację i inne tego typu argumenty "ad personam" ;)
główna
Wszystkie absurdy w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Jeżeli uważasz, że któreś zdjęcie wykorzystano bez twojej zgody to możesz skorzystać z linku "Zgłoś nadużycie" który znajduje się pod każdym zdjęciem.
.: Kontakt z nami :.
.: Regulamin strony :.
FIREFOX:0