Kiedyś na pewnym serwisie internetowym widziałem filmik, jak jeden rusek (chyba ze 13-14 lat) drażnił psa przywiązanego do budy. Ten się jakimś cudem zerwał i po paru sekundach gówniarz nie miał kawałka nosa i prawie całej górnej wargi :D :D :D Były nawet zdjęcia ze szpitala chwilę po zajściu haha

Jak czytam Wasze komentarze śmiać mi się chce :D goście po prostu uwierzyli, że są treserami, bo podobnie właśnie szkoli się osy obronne. Wyszedł tu brak umiejętności i wyobraźni, a winni zostali ukarani i tak w łagodny sposób ;) jak się igra z ogniem bez wiedzy i doświadczenia, można bardzo łatwo się poparzyć. Pies ma atakować na komendę, a "agresor" powinien mieć co najmniej rękaw ochronny haha i nie powinien chlastać psa gałązka po pysku :D

I tak to często wygląda z perspektywy psa który pamięta doskonale tylko potem w Internetach widzisz nagle jak pies atakuje bez powodu.

swojego pana też docenił za to że pozwolił....piękna akcja

Szkoda że SQrwysynowi szyi nie rozszarpał na kawałki..

Dogs lives matter

Prawidlowo

bardzo dobrze ....powinien mu odgryźć rękę a najlepiej obie

mądry pies