Babci i dziadka to nie interesuje. Oni żyją teraz. A po nich choćby potop. Jak to mówią: co się będziemy o młodych martwić, jak młodzi się o nas nie martwią

Tak się zastanawiam, jeżeli dawanie ludziom pieniędzy "za nic" (500+, trzynastka itd.), które i tak są nieznaczną częścią budżetu i ogólnie całości obrotu pieniędzy w państwie powoduje taki wystrzał inflacji, to co z ogromnymi dotacjami od UE? Czy one magicznie nie powodują inflacji? Jak PiS daje jakieś ochłapy to inflacja szaleje, jak UE dają ogromne sumy to nie ma to wpływu na inflacje? Potem PiS otrzymane pieniądze od UE i redystrybuuje dalej...Nie popieram rozdawnictwa PiS oraz UE bo to są te same mechanizmy, kupowanie ludzi ich własnymi pieniędzmi. PiS=UE różnie są jedynie ideologiczne.