Ja jestem pieszym i kierowca i mnie krew zalewa jak patrzę jak parkują rodacy. Niektórzy to nawet jakby parking był za 20 groszy to i tak szukaliby skrawka trawy, żeby zaoszczędzić. A że niszczą przyrodę? A że utrudniają przejście lub przejazd innym? Ch..j z tym. Jaaa się liczę.

Ja jestem pieszym, kierowcą, rowerzystą oraz pasażerem komunikacji miejskiej. Widzę więc problem z dość szerokiej perspektywy. Oczywiście są kierowcy którzy mają wszystkich w dupie i do nich może pasować to porównanie. Ale większość kierowców, zwłaszcza na osiedlach mieszkaniowych, zwłaszcza tych powstałych w czasie PRL, nie ma po prostu wyboru. Zaparkują chu**wo albo wcale. Bo problem nie zniknie kilkaset metrów dalej gdzie jest takie samo osiedle z takim samym niedostatkiem miejsc do parkowania.

Oprócz auta ma także kulturę osobistą i szanuje prawa innych. To chęć wyjaśnienia w sposób analno-fekalno-ludyczny,czyli łatwo przyswajalny dla amatorów porzucania pojazdu gdzie popadnie, jak brzmi próba, każdego rodzaju tłumaczenia się

ne, ktoś kto ma po prostu dość płacenia za wszystko, chociaż uczciwie płaci podatki... na coś qrwa w końcu idą ?