Wielokrotnie mniej niż Kuchciński

Jaru nie wie co to peron, zapewne by powiedział, że to jakieś starosłowiańskie bóstwo.

Nie 1 menel by go napadł okradł i na końcu zgwałcił… a jest co taki smakowity kąsek💩

BB55,a teraz podaj ile ten twój rycerz na białym koniu wydał publicznych pieniędzy na regularne przeloty do Gdańska co 2-gi dzień jak był premierem. Teraz się robin hood od 7 boleści znalazł i jeździ pociągiem pod publiczkę,no i te "przypadkowe" zdjęcia.

Kolega pyta ile ten bebe zarabia na chwaleniu rudego w internetach? W sumie też jestem ciekaw!

Tusk, miał prawo jazdy, które mu zabrano i słusznie. Nie robi jednak z tego tajemnicy. Na fotce ma buty do pary, dopasowaną koszulę i resztę ubrania. Łupieżu nie zauważyłem (pewnie lewacki retusz). Zapewne sam kupił bilet i zapłacił za niego kartą, a może telefonem ? Tusk ma też rodzinę, wnuki z którymi chodzi na lody, do tego potrafi zrobić samodzielnie zakupy. Jednak najfajniejsze jest to, że nie szcza w gacie ! Drogie sPiSgańce, napiszcie proszę, ile z wymienionych powyżej czynności, potrafi samodzielnie wykonać wasz wuc.

Nie dożyłby zakupu biletu.

Zadzwonili by po policję, że znaleźli zagubionego starca, który nie wie jaki jest dzień, miesiąc, gada od rzeczy i nie wie gdzie mieszka.

rudy oszust stracił prawo jazdy to jeździ koleją...

Ma odwagę jechać pociągiem powinien dostać butów na mordę.

Wszystko do czasu wyborów xD Nie rozumiem jak trzeba mieć nasrane we łbie żeby wierzyć jeszcze rudemu. Ale szacun dla niego. Wykonał ogromną robotę. Uciekł z kraju jak każdy miał go dosyć, a jak wszyscy zapomnieli co wyprawiał to wrócił jako bohater.

Pewnie Jaro topilby się we własnym gownie …. Ze strachu przed suwerenem 😂😂😂😂😂😂

Prezes jak by wracał do domu pociągiem to by oprócz niego i jego ochrony nikt tam nie wsiadł bo miejsca by zabrakło.....

A co to samolot się POpsuł? Przypominam co pisano o jego lataniu samolotem do Gdańska" Wyliczył, że w jeden rok rządowy embraer zawoził Tuska do Gdańska lub go z niego odbierał pięćdziesiąt razy. Wyliczono, że kosztowało to co najmniej 1,3 mln złotych. "Zdarzały się weekendy, podczas których premier wylatał równowartość nowego mercedesa"