żal mi takich ludzi. Ale tylko trochę.

a potem się piniondze znalazły ... ale trza było być ksiundzem albo pisem blisko władz pisich a społeczeństwu przypadł tylko zaszczyt znoszenia drożyzny , podziwiania błazna na tronie i modlitw o rychły koniec satrapy

I przyszli jeszcze więksi złodzieje, tylko nikogo to już nie rusza. Wcześniej Nowak poleciał za zegarek za 15 tys. Dzisiaj pisowcy nawet oświadczeń nie wypełniają, jak Dworczyk, lub przewalają dziesiątki i setki milionów zł jak Czarnek, czy Szumowski. Premier kłamie jak najęty za co zbierał wyroki i podtrzymuje inflacje. Dla niego im większa inflacja, tym większy zarobek (obligacje). A pieniędzy nadal nie ma, bo niby skąd ta inflacja ? Jakby kasa była, to nie tworzyliby funduszy poza sejmową kontrolą. Z resztą cały obraz złodziejstwa wyjdzie po przegranych wyborach, jak pokażą księgi rachunkow

W 2015 dopiero pozowlili dorwac sie do koryta oszustom , nieudacznikom i ruskim onucom (pisowska spier&lina) , platfusy moga sie uczyc od pisuaru jak krasc i niszczyc wszystko wookol! Platfusy slabe byly to fakt niezaprzeczalny , ale i tak jakies 500 + razy lepsi byli niz pisuar i solidarna rosja zera . Sam ryzy ujek ma wiecej klasy niz te wszystkie lajzy razem wziete .

"pinindzy ne ma ne będzie" - i rzeczywiście nie było i nie ma, a te co są, zostały skradzione z portfeli Polaków. Podanie takiego argumentu to strzał w stopę. Ale przecież ta pisowska hołota niczego nie ogarnia.