1. wszechogarniające złodziejstwo pisowców 2. 30 nowych podatków 3. brak kompetencji do zajmowanych stanowisk 4 walka elit PISu i ziobrystów 4. nieudacznik i pajac na czele NBP 5. Obajtek, który myśli, że wszystkich wycycka jak swojego wuja 6, Ostrołęk CPK, i inne urojone pomysły 7 tworzenie problemu, który później nie jest naprawiany systemowo tylko rozdawnictwem 8. dodruk pieniądza 9 niekontrolowane zadłużanie państwa 10. sojusz ekonomiczno-polityczny z Kościołem 11 3mld na TVP 12.. 13.. 14..

Tak, to chyba było do mnie, kolega wyżej już się trochę odniósł, ale przede wszystkim dodruk pieniądza na ogromną skalę, programy socjalne, które nie przynoszą zakładanych korzyści (przypominam, że 500+ weszło z założeniem zwiększenia dzietności, co nie ma miejsca), wypie*dalanie grubych pieniędzy na reżimowe media i kościół no i niespotykana jak dotąd w wolnej Polsce skala nepotyzmu, kolesiostwa i niekompetencji w instytucjach państwowych i samorządowych, roztrwanianie gigantycznych ilości publicznych pieniędzy.

Dodam wypie*dalanie pieniędzy na nieistniejące inwestycje - jak CPK, albo kompletnie błędne inwestycje - jak przekop mierzei (żeby sobie tam k*rwa kajakiem popływać co najwyżej przy tej możliwości zanurzenia). Przy czym, drogi Piotruniu, kaczy podnóżku, ja żadnym platfusem nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę. Zniszczenie PiSu to jest jedyne co się dla mnie liczy bo tak źle w tym kraju, odkąd mam prawa wyborcze, jeszcze nie było.

Są kraje gdzie inflacja jest na bardzo "zdrowym" poziomie, zmanipulowany PiSowski klocu. Są też takie gdzie jest wybornie ch*jowo - jak Polska. I owszem, w jakimś sensie koniunktura na rynkach globalnych czy konkretnie na rynku europejskim na naszą inflację również wpływa, ale nie jest czynnikiem kluczowem. Kluczowym czynnikiem jest konsekwentna, destrukcyjna polityka naszego rządu, która ten stan rzeczy spowodowała i go skutecznie umacnia.

Bo są zbyt głupi, zindoktrynowani. Ich problemy to ile białych zje stary, czy kupili już ćwikle i jak się dopchać na sam przód w kościółku, żeby klecha widział ich gorliwość.