Zapomnieć,nie zapomniałem -po prostu każdy wpis ma ograniczoną liczbę znaków. Przywilejów jest pod sam korek: zakup ziemi za 1% ceny i brak sprawdzania na co się ją później przeznacza,handel ziemią rolną bez ograniczeń,tańsze paliwo,mniejsze składki zus,podatki,emerytury z budżetu,itd. Z drugiej samo traktowanie duchownych jest co najmniej dziwaczne -tam gdzie przeciętny człowiek za przestępstwo trafi do paki,ksiądz otrzymuje pouczenia,przenoszony jest do innej parafii albo ma misje za granicą. Btw. Wystarczy raz uczestniczyć w wypadku samochodowym z księdzem i zobaczyć jak traktuje go policja

Albo jakie cuda i dziwy potrafi odpierdzielić ksiądz w szpitalu - włażenie bez pytania na sale pooperacyjne, porodówki, brak higieny, ochronników na buty, brak maski w miejscach gdzie pacjenci są szczególnie wrażliwi na zakażenia... zresztą kto widział ten wie :)

Na szczęście politycy, nie odbierają praw ateistom, chociaż co niektórzy bardzo by chcieli. Nie mogą, złamali by podstawowe prawa człowieka, zagwarantowane przez konstytucję, w świeckim w końcu, państwie. Co do ataków na kościół, ustalmy może co atakiem nie jest. Bo jest na pewno np. ujawnianie przypadków pedofilii lub zachowań aspołecznych, pazerności, czy choćby próby ustalenia prawdy o tym, czy JPII wiedział. Krytyka, czy próby dojścia do prawdy, atakiem nie są. Może kościół dostosowałby się wreszcie do ludzi, którym ma służyć, otworzył się na nich i ich potrzeby duchowe ?

Pierwsze z brzegu: możliwość robienia zakupów i praca w niedzielę. No właśnie haczyk w tym, że nie prześladują katolików. Powiem nawet, że mają gdzieś co robią katolicy, oczywiście dopóki nie zaczyna "to" negatywnie wpływać na ich życie. Przykładowo: Jeśli pijany (wiarą) sąsiad bez zaproszenia włazi z religią do twojego "domu/życia", poucza Ci dzieci, przestawia meble, kradnie kasę, wyzywa żonę od ladacznic i zabrania jej się leczyć "bo to jest niezgodne z nauczaniem kościoła", to każdy normalny człowiek każe mu wierd***ć. Nie jest to "prześladowanie" tylko normalna reakcja na zachowanie debil

Mozliwosc korzystania z najlepszej wiedzy medycznej, zamiast umierania lub zycia tak, jak sobie katolik wyobraza, ze ktos powinien w kwestii praw rozrodczych. Wystarczy, zeby kosciol przestal regulowac prawo powszechne i uzasadniac to biblia, i psa z kulawa noga obydwa nie beda obchodzily. Natychmiast. Od jutra, niech bedzie.

Byly, byly, ale szybko tona. To sobie peosze trzymac wiarr dla siebie, i religii wiara nie uzasadniac, i wtedy bikt sie nie bedzie czepieal. Poki co wiara jakos wielu nie przeszkadza bronic zwyroli. Wierzacym tych praw nikt osbierax nie musi, skoro w ich imieniu, to oni sami sobie je wczesniej odebrali, i chca zmusic innych, nie graj glupszego niz jestes. Ze robia inaczej niz mowia,to tym gorzej jeszcze, i podlej.

Moze tez nie zauwazyles, ze real troche inaczej wyglada niz ten portal, gdzie ludzie moga napisac, co o tym mysla, a sonda przrprowadzona tutaj dalaby inne wyniki niz na ulicy czy przez telefon.

Straszne przrsladowanie, ze bydlakow zmuszajacych ludzi do zycia jak sie komus podoba nazwie sie po imieniu? Jakim trzeba byc padalcem,zeby tak konia przed woz stawiac? Jaka piekna ilustracja mema: na wiosce szydza z katoli, i to jest przrsladowanie, a w szpitalu dzieki katolskiemu zaprzanstwu umiera czlowiek, nieistotna przyczyna wioskowego "ataku", drobny pretekst. Smierdzisz, EA...

AE ta Twoja selektywna ślepota na fakty jest fascynująca. Kompletnie nie widzisz albo nie chcesz widzieć skąd pewne rzeczy się biorą. Kto był głównym prowodyrem i z czym poparciem został wprowadzony zakaz handlu? Bo na pewno nie ateistów :) To wieczne beczenie o "obrażanie uczuć religijnych" też jest śmieszne. Jak człowiek zachowuje się przyzwoicie, to nikt go nie obraża. Ale kiedy włazi z brudnymi buciorami w czyjś życie to "wszyscy się go czepiają i mówią o nim brzydko" - podpowiedź: stąd biorą się memy na KK i Biblię.

Z ateistami nic wlasnie, procz tego, ze im zycie uprzykrza. Zakaz jakikolwiek nke jest ograniczeniem? A czym? Odpowiedz wyjasnia, kim jestes. Po co wychodzic na ulice, zeby jak katolska swolocz cos narzucac sila? Poki co wystarczylo dac malpie brzytwe, i sama sie chlasta rownutko. Koscioly pustoszeja, nieunikniona sekularyzacja dopelni dziela.

Kurde, jakbym z źle zaprogramowanym botem pisał... Nie łączy ze sobą swoich wypowiedzi w wątku, wyłapuje tylko pewne wyrazy, albo konstrukcje zdaniowe, wrzuca losową odpowiedź z jakiegoś zbliżonego zakresu pojęć, która przy okazji nigdy nie odnosi się do meritum wypowiedzi, dorzuca obelgę albo dwie i zmienia na losowy wątek z pokrewnego tematu. Masakra :)

AE możesz zaklinać rzeczywistość twierdząc, że zakaz wprowadzony przez zwolenników jednej religii i ograniczenie praw pozostałej części społeczeństwa, to nie to samo, ale "jeżeli coś wygląda jak kaczka, chodzi jak kaczka, pływa jak kaczka i kwacze jak kaczka, to jest to kaczka." Btw. obelg jeszcze w moim wydaniu nie słyszałeś ;)

A ilu religii? Co z tego, ze ma sciagbac myto z wierzacych, skoro zycie utrudnia niewierzacym? Troche tez tak glupio, bo skoro ich batem trzeba naganiac, to tacy i wierzacy. To wlasnie ta knajacka perspektywa: zrobimy ze swoimi owcami co chcemy, w dudzie majac, ze nie jestesmy sami na swiecie. Ich nie ma, czego sie im nie podoba? To nie obelgi, to nastepny doszedl do podobnej oceny Alicji w krainie czarow i dziwow...