Gdy pracowałem w dobrych zachodnich firmach to nie widziałem za bardzo wymagania pracy ponad miarę. Normy były do zrobienia a gdy się je zrobiło to się nawet od szefa słyszało pochwałę. A gdy robiłem u Polaka to zawsze źle. Nie zrobisz normy źle, zrobisz źle. Nigdy żadnej pochwały czy premii. Codziennie gnojenie abyś tylko nie chciał podwyżki. Ale to działa przeciw Polskim przedsiebiorcom tego typu. Bo pracownikowi też się nie chce u takiego Polaka pracować i woli pójść pracować u niemca.

Jest to model zarządzania charakterystyczny dla XIX wieku, kiedy pracownicy nie mieli wpływu na proces podejmowania decyzji, a ich role i zadania były ściśle narzucone przez kierownictwo. Priorytetem była wydajność oraz osiąganie założonych celów, kosztem pracowników. Komunikacja była utrudniona, a nacisk kładziono na dyscyplinę i rygorystyczną kontrolę nad pracownikami, aby zapewnić zgodność z ustalonymi procedurami. Jest to „kultura” pracy zbliżona do sposobu traktowania pracowników w pewnych aspektach jak w historycznym niewolnictwie, czyli cywilizacyjnie bardziej prymitywna niż

Nie odnosząc się do sposobu to chyba jednak pracując gdzieś robimy to dla interesów tej firmy? Jak komuś to nie pasuje może otworzyć swoją firmę i pozwolić pracownikom realizować ich cele a nie firmy. Na pewno dużo osiągnie... Ale czego się spodziewać po lewackim portalu.

A w międzywojniu jeszcze lepszy byłby podręcznik pt. "Jak wychować dziecię w wierze i pokorze za pomocą paska i kija od szczotki"...