To trochę tak jak byś dał komuś brzytwę po to żeby miał się czym ogolić a ktoś tę brzytwę wykorzystuję do poderżnięcia komuś gardła, to można go ukarać czy raczej nie bo sam mu tę brzytwę dałeś

Ale taka tandeta swiadczy o producencie, a rodzice za doskonalcow przewspanialych sie nie podaja... jak cie zab zaboli, to doskonalosc idz osiagac, a nie do dentysty.

No i nijak nie mozna sie dowiedziec, na czym to podobienstwo mialoby polegac... konstrukcja nie, chyba, ze charakterek podly, to by sie zgadzalo.

Sa? Marduk tez? Poki co to sam sie wypowiadasz, a ja pytam, i to w zupelnisci wystarczy, by obnazyc twoja niekompetencje. Wystarczy odpowiedziec na oytanie: to w czym to podobienstwo? No i jak to swiadczy o konstruktorzr, ze musi poprawiac ciagle, a i tak chaltura? Dobry szewc, tylko co buty ztobi, to ciekna...

Akurat 3ch w kazdej religii? Juzesmy o Grecji rozmawiali (jesli stek bluzgow i bredni z twojej strony do miana rozmowy aspiruje), i wybrales sobie 3ke zupelnie dowolnie, nieswiadom mnogosci wysp, panstw- miast i czasu. Jak tam ci bylo wygodnie. Tymczasem dzieci Kronosa calkiem sporo...a nie tylko one zazywaly czci glownej. Ale skad mozesz o tym wiedziec? Tej mitologii zwyczajnie nie znasz :)

To tylko chrzrscijanstwem spowodowane ograniczenie kaze twierdzic absurdy, jakoby bogow zawsse bywalo 3. Pomijasz wszystkie DUALizmy, a i judaizm opiera sie na 1. Redzta jest falszywa, i zaadaptowana na demony, i ta jedynosc to istota i poczatek judaizmu.

Jest mnistwo mitologii politeistycznych, gdzie jak w Grecji, nawet jesli byl glowny, to liczebnosc i sklad dalszego pocztu byla dowolna. Raz ci sie udalo prawde z ministrantura powiedziec, co tlumaczy zawezenie perspektywy i fanatyczne przekonanie o wlasnej nieomylnosci. Biedaku...

Dowiem sie kiedys, na czym ma polegac to podobienstwo?

No proszę... a myślałem, że Judaizm o Katolicyzm to religie monoteistyszne.

Mowiles ze w kazdej religii. Czy ty rozumiesz, co sam piszesz?

Z tym monoteizmem katolicyzmu to bym nie przesadzal: koniecznosc adaptacji do lokalnych warunkow wyprodukowala stado swietych, marychny i jej pomiota nie liczac.

A Marduk to ktory z wymienionej przez ciebie, Alicjo, 3ki? "Jest"... gdzie? Jescze taka sprawa: bog ppdal instrukcje jak osiagnac doskonalosc-gdze? Tam gdzie glowe kaze rozbijac kamieniem za uzywanie narzadow, jakimi obdarzyl jak komu wola? Doskonali sie ten co rozbija leb, czy usmiercany?

Zmuszony tez jestem pogratulowac AE: obylo sie bez rynsztokowego slownictwa. Czy ty chcesz mi udowodnic, ze moje uroki dzialaja, a czarownicy istnieja? To dobrze, bo kot sasiada kuleje i zaczyna cos podejrzewac... polowa zabawy odpoadla, skoro nie tarzasz sie juz po gumnach, ale i obrzydzenie troche mniejsze. Rozumienia wlasnych slow nie wykrzesam, zebym i brontozaura rzucil na szale...

A co z odppwiedzia? W czym to podobienstwo? Co ja poradze, ze halucynacje moga byc bardziej barwne od rzeczywistosci... wlasciwie to niewielki odsetek religii wybiera akurat 3. W czym to podobienstwo? Jak ocenic wytworce, jesli nie po jego dziele?

W czym podobne dzielo do autora? Pytanie jest caly czas to samo. Ty kluczysz, wijesz sie, skoro to takie oczywiste nie powinienes miec problemow, z mozgiem...jakim? Kurzym? Bo czlowiek to taka malpa, waskonosa. O ile mi wiadomo o osiaganiu zadnej doskonalosci mowy bie ma, vo tylko szefo moze byc doskonaly, konmpilujesz buddyzm, bez zwiazku. W czym czlowiek do stworcy podobny?

Marka wyguglac rownie latwo jak transmisyjnosc, ani sie nie mozna dowiedziec od ciebie dlaczego pan superowy ptzrstal wypalac, ani dlaczego zycie 10x skrocil, ani w czym dzielo do autora podobne. Bo ze tandetne, to po kolejkach do lekarzy widac... w czym to podobienstwo?

Naklapales sie dziobem, napuszyles, a odpowiedzi jak nie bylo, tak nie ma... transmisyjnosc co 2gi odnosnik w guglu, a tobie sie udalo twiwrdzic, ze nie istnieje, a mnie interesuje dlaczego wg ciebie, a nie gugla, z ktorym sobie na przykladzie transmisyjnosci najwyrazniej nie radzisz. Ty cos twierdzisz, ty argumantujesz, a nie ja mam sobie guglac po jakiejs (szczerze mowiac) potwornej mitologii. Gdybym Marka Aureliusza przywolywal, podalbym skad wylazl, a ty uwazasz, ze sam fakt twierdzenia czegos przez ciebie wystarczy. Ministrant, a jak biskup sie wozi... Dlaczego przestal wyp?alac, dlaczeg

Zapewne tez nie wiesz, ze wyewoluowac do konca to tyle, co wymrzec. Chociaz w czym podobni odpowiedz, wyrocznio, bo tego jakby nie napisali. Za to jak napisali o wezu wsrod zwierzat, to uporczywie osleples. Glupawe rzenie ptasiego mozdzku nie zamaskuje, ani jakowejs przewagi nie dowiedzie, to moglaby zrobic tylko odpowiedz: w czym podobienstwo, procz podlawego charakteru?

Doskonalosc, ministrancie, osiaga sie w buddyzmie, ale nie po to, zeby zyc wiecznie. Wrecz przeciwnie. W monoteizmach mozesz sie najwyzej doskonalemu podobac. A efekt bedzie posmiertny, z racji tandety wykonania wlasnie. Idz na onkologie dziecieca, a potem wroc i o slusznosci marnego wykonania aby sie doskonalilo plec androny.

Swoja droga znow potworne: ja bym swoich dzieci ani nie topil, ani wypalal, ani rakiem nachodzil czy kolka nerkowa ( ogromnie doskonalaca przypadlosc). Ktore sam zmajstrowalem jakby wiedzac, jakie beda nawet. A nie tak losowo chromosomami rzucajac.

Znowu? Raz czytalem, i nie podobala mi sie. Skoro podoba sie tobie, to jaki masz problem? Powinienes sobie poradzic... choc niekoniecznie: wypowiadsz soe o tematach, o ktorych nie masz pojecia, a gfzie dowopnosc onterpretacji jest niewielka. Transmisyjnosci nie udalo ci sie przyjac wciaz do wiafomosci w epidemiologii, ani prawa odwrotnych kwadratow,

Podetkane miales pod nos, i nic, jak groch o sciane. Podreczn8ki akademickie nie pomagaja. Skoro ksiazke znasz, a nie tylko czytales kiedys, to powinienes dac rade. Czy mala krolewna foszka woli strugac, i wie, ale nie powie?

Nie prosze cie o wyjasnianie czegokolwiek, tylko o zrodla twoich twierdzen. Twoje wyjasnienia sprowadzaja sie do ignoranckiego gdakania, a to o 3ch wszedzie, a to o zasadzie zachowania energii, prowadzacej do absurdalnych wnioskow, ze energia sie nie rozprasza z kwadratem odleglosci. Juz nic nie wyjasniaj, tylko odpowuadz na pytanie: w czym podobienstwo? Dasz rade, wierze w ciebie...

Ty nie jesteś normalny.