Pisząc 2000 lat powielasz ich kłamliwy przekaz. Najwyżej 1600 lat.

Najwyzszy czas pokazac "Czarnej stonce" ich miejsce...za bardzo sie rozpanoszyli za rzadow PiSu!!!

Oni się za bardzo rozpanoszyli przez ponad 1000 ostatnich lat.

Ponieważ religia to nieprawda, to jej miejsce jest tylko na kartach historii i analiz zjawisk socjologicznych.

... Najwyraźniej jedyne co ich powstrzymuje przed grzeszeniem to krucyfiks, święty obrazek, spalony tost czy plama pleśni w odpowiednim kształcie.

Eno, zeby tradycyjnie bylo, to zydowskimi... i piana na pyskach na 3 palce gruba. Z falszywoscia ostroznie: nie symbole pzrekreslaja, tylko prawo dyktowane wedlug nich, lub lekcewazone jak ci symbolami mordy sobie wycierajacy uwazaja za stosowne. Same symbole pal diabli, rzecz w konsekwencjach. Ale mem trafny: jak katolikowi krzyzyk zabrac, to juz mu przechodzi katolicyzm, jak katar, gdy w nogi cieplej?

Też mi kiedyś symbole w miejscach publicznych nie przeszkadzały. Ale potem nasłuchałem się i naczytałem o tym, jak to "Polska to katolicki kraj!" Obstawienie wszystkiego swoimi symbolami to znaczenie terenu - deklaracja dominacji danej grupy na danym obszarze. A to pośrednio służy narracji, że katolików jest większość i wszyscy powinni działać pod ich dyktando.

Tak, ale to efekt posredni. Symbole sa efektem tej checi, a nie chetka zawlaszczania efektem symboli. To sie ciagnie od Zygmunta Starego. Od kiedy Polska stala sie katolicka, przynajmniej deklaratywnie, to droga stad juz tylko w dol... aby ta chec zawlaszczania wykorzenic, nie wiem, czego trzeba, 100kt wodorowej? Xanaxu do wody pitnej domieszac? Czekolade na goraco kazdemu co rano?

Mi tez nie przeszkadzaly, przeszkadzac zaczely, gdy zaczely symbolizowac cos innego, niz mowiono, gdy je wieszano. Coz, klamstwo, jak zwykle, pro maioram gloriam dei.