"(...) rewolucja i diabeł ZAWSZE likwiduje swoje sługi" - gdyby rewolucja ZAWSZE likwidowała swoje sługi, to kto by ją przeprowadzał i wprowadzał nowy ład? Cała masa przywódców rewolucyjnych oraz drugo i trzeciorzędnych rewolucjonistów NIGDY nie została zlikwidowana. Przykłady z najwyższej półki: Mao, Stalin, Castro dowodzą bzdurności twojego stwierdzenia. O diable nawet już nie wspominam. Najpierw trzeba dowieść jego istnienia zanim zacznie się mu przypisywać jakieś cechy. A dyskusji nie ma z takimi fanatykami jak ty, co już wielokrotnie udowodniłeś, również powyższym komentarzem.

I na koniec: prawidłowe powiedzenie brzmi "rewolucja pożera własne dzieci". Jak widać nie ma w nim żadnych kwantyfikatorów ogólnych (zawsze, każdy, wszystko itp.), które ze zdania prawdziwego często robią zdanie, którego bzdurność banalnie łatwo wykazać - wystarcza do tego JEDEN kontrprzykład.

Po pierwsze psycholog/psychiatra ma FACHOWĄ WIEDZĘ, by pomagać potrzebującym - w przeciwieństwie do kleru (z nielicznymi pojedynczymi wyjątkami). Po drugie, gdy psycholog/lekarz dopuści się przestępstwa, to nikt go nie przenosi do innej "parafii", tylko z marszu zajmuje się nim prokuratura. Vide przypadek Andrzeja Samsona, słynnego polskiego psychoterapeuty dziecięcego, który został skazany na więzienie i spędził wile miesięcy w areszcie, ale procesu w drugiej instancji nie dożył.

Ale KRZYWDA się stała o tym k... mówię.