Skoro do wlasnej d.py i cudzego zaganiacza maja, to... jak sie ze strzaskana reka narciarz 14to letni na SORze zmaterializuje, to co? Czekac, az lapka obumrze, czy lapac naczynia bez obecnosci i zgody rodzica, swiadomego ryzyka i zagrozenia powiklaniami zabiegu, oraz tegoz gdy zabiegu zaniechac? Medycyna kieruje sie dobrem pacjenta, a kto, jak nie sam pacjent ma wiedziec, czego chce? Byc z pewnoscia mlodociana matka, czy poniesc niewielkie ryzyko przejsciowej deregulacji i tak nieregularnej jeszcze czynnosci hormonalnej.

Myslisz ze mniejszym problemem bedzie gdy 14-15-latki beda rodzily dzieci?

Gruzawik, z tobą ciężko dyskutować, bo ty zawsze wysrywasz jakiś bełkot i chvj wie o co ci chodzi. Szakal1315, takie małolaty po pierwsze nie powinny zachodzić w ciąże (pokłon w stronę rodziców), a jeśli mają mieć do czegoś nieograniczony dostęp,to lepiej niech to będą prezerwatywy przed, niż tabletki po.

Dobrze, przykrece kwiecistosc jezyka. Lepiej, zeby kufniaru matkami jednak zostawaly, w dodatku za kare? To ma byc zdrowsze? W imie czego? Wydumki o jakowyms zyciu plodu? Tlumaczylem ze 100 razy, dlaczego plod jest nawet bardziej jeszcze martwy niz zwloki pod respiratorem. Trudno mi uwierzyc w tak gleboka troske o system hormonalny mlodocianych, przy braku troski o ich przyszlosc jako matek przymusowych i za mlodych na to. Nie chodzi oto, co by bylo lepiej, tylko o to, co sie zdarza.

Z jednej strony, ze debile, a z drugiej przyznajesz, ze nie nadazasz za moim tokiem myslenia. Moze i zbyt na skroty czasami. Alez komus przykro z powodu plodu, ale wcale nie z powodu zyciowego szoku przymusowego macierzynstwa. Od zdolnosci do rozrodu to nawet do zdolnosci do prawa jazdy jeszcze hohoho. A tu masz, musisz, bo ponieslo. Bo komus plodu tak szkoda, jak wlasnej babki.

Ja chetnie wyjasnie i powtorze, nie widze problemu. Dla mnie to wyglada na ordynarne widzimisie. Co kto powinien robic i co dla niej bedzie lepsze. Jesli nie w imie jakiejs ochrony plodu (bez sensu), to w imie czego? Paracetamol lezy, watroba na widelcu, i jakis rzadkosc ogromna, by sie ktos zatruty trafial. Nawet tego nikt jak dropsow nie lyka, wbrew legendom.

@grabcan - "Gruzawik, z tobą ciężko dyskutować, bo ty zawsze wysrywasz jakiś bełkot i chvj wie o co ci chodzi" - fakt, że gruzawik ma oryginalny i niebanalny styl wypowiedzi, ale ja jakoś nie mam problemu, żeby go zrozumieć. To zaś świadczy o tym, że to nie z jego wypowiedziami jest problem tylko z twoją zdolnością rozumienia tekstów bardziej złożonych niż instrukcja obsługi młotka czy prostackie odzywki jak w powyższym cytacie.

A co miałoby na to wskazywać?

Ona odstawiła swoje psychotropy ...a efekty widać na filmie.

@zado - ja nie widzę, więc oświeć mnie, proszę - co miałoby na to wskazywać?

A jakis egzamin z farmakologii sam zdales, ze tak innym doradzasz? Jak kto kulasy na nartach polamie, to tez widac sam sie prosil?

@tygieltutanota - "jest tyle metod antykoncepcji", powiadasz? To wymień mi te wszystkie metody antykoncepcji, KTÓRE AKCEPTUJE KOŚCIÓŁ, będący siłą napędową zakazu/ograniczania używania tabletek "dzień po".

Jakbyś musiał zawodowo obrobić na jednej imprezie wszystkich księży z całego miasteczka, to pewnie też byś łykał po kilka tabletek. :)

Pamietaj ze lata leca i potencja kiedys tez nie taka jak za mlodych lat.