Wina kierowcy ale mamusia też nie jest bez winy i ta jej pierwsza reakcja...

Powinni odebrać jej prawa rodzicielskie za narażenie dzieciaka na niebezpieczeństwo.

Taaaa… Typowe Polactwo - ale głupia mamcia! Widzisz STOP? Co robisz? Widze czerwone światło? Co robisz? Widzisz „ustąp pierwszeństwa”? Co robisz? Co w takim razie powoduje, że widząc przejście dla pieszych, zawsze oznakowane, a do tego często wręcz idiotoodpornie, nie wiesz, co robić, tępy bucu? Tyle w temacie. Homo sovieticus => funkcjonalny debil, wiecznie pokrzywdzony przez okoliczności przerastające jego (jednocyfrowe) IQ. Sam oczywiście nigdy nie winny.

Nie napiszę, że kierowca jest niewinny, ale matka bez rozejrzenia się wpierdziela się z dzieciakiem pod auto. Gdzie zasada: 1. Zatrzymaj się przed przejściem. 2. Spójrz w lewo. 3. Spójrz w prawo. 4. Spójrz w lewo. 5. Jeśli nic nie jedzie, przejdź spokojnie na drugą stronę.

Ten kto ustalił to prawo powinien iść do paki. Chcieli zrobić bat ma kierowców i nową skarbonkę, a stworzyli bandę bezmózgich i baranów którzy myślą że są twardsi od samochodów i nie patrzą na ulicę.

Wlazła prosto pod samochód i jeszcze zamiast dziecko trzymać za rękę to sama spierdoliła a dzieciaka zostawiła na pastwę losu, a później zamiast do dzieciaka biec to za klamkę do samochodu Matka roku

To ciele wlazlo prosto pod nadjezdzajacy samochod, patrzyla w prawo i wlazla pod samochod bo ma pierszenstwo bo jej sie nalezalo

Gościu popierdalał,prawda. Mamcia za to całkiem popierdolone, inna prawda. Patrz grze leziesz i naucz tego dzieci. Teraz czekam na wiadro pomyj.

Dziadek lat 80 i Seicento....