Hõj mu w du PE, niech się smaży w swoim piekle...

Jak jeszcze chodziłem do kościoła, był tam taki jeden sukienkowy, dziwnie się zachowując szeptał pod nosem wysokimi tonami, tak jakbyś mu jajca w imadło na torturach wkręcał! Powiadał on (za prawdę zapewno) że covid jest karą dla ludzkości za homoseksualizm. Niestety zmarł na Koronowirusa.

Sporo musiał nagrzeszyć ten klecha, skoro "nieomylny wszechmogący" przerobił go na skwarkę.

Idio..ka w internecie to jest tragedia

Ogień piekielny go pochłoną

Prawa fizyki okazały się górą nad prawami boskimi.

To ile miał promili?

Ewidentnie klechy wina, chociaż policja nie podaje, co płynęło w jego żyłach. "Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że kierujący osobową toyotą, jadąc krajowa drogą nr 74 w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego, z nieustalonych przyczyn najechał na tył poprzedzającej go ciężarówki z naczepą. Prawdopodobnie w wyniku tego uderzenia osobowy pojazd stanął w płomieniach. Niestety kierowca osobówki zginął– wyjaśniała młodszy aspirant Małgorzata Pędzik z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach."

Jednego alkoholika sekty kosciola mniej...nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo!