Obłuda chamstwo zakłamanie u kłamstwo.

Jakby odwrócił to łóżko, to od razu dziecko mogłoby lądować w oknie życia :D

Na butach wyniósłbym skur**ałego zwyrola gdyby wparował bez pozwolenia na porodówkę podczas porodu mojej żony. Gdzie był mąż pani z artykułu? Pewnie jak najdalej, jak jakaś piz..a.

A może chciał przebadać pacjentkę 'grzechomierzem'?

Lubią popatrzeć skąd ich ofiary nadchodzą.

Tu niestety muszę przyznac rację, niektórzy potrafią być wyjątkowo bezczelni i ciekawscy. Ale to jest wina personelu szpitala skoro nie potrafi takiemu wskazać jego miejsca.

Pozew na szpital w wysokości 100 000,00zł i dyrekcja nie będzie już wpuszczać te czarne katolickie ścierwa do szpitala.

Nieproszony gość. Kobiety, które miały tę nieprzyjemność, „gościć” księdza na sali podczas swojego, podzieliły się swoimi traumatycznymi wspomnieniami z portalem NaTemat. W różnych zakamarkach Polski dochodziło do „odwiedzin” księży podczas trwającego porodu. – Źle to wspominam, to była tak intymna przestrzeń i tak delikatny, trudny czas. No, ale… Kościół musi o sobie przypomnieć właśnie w tym momencie, abyśmy my, kobiety, nigdy o nim nie zapomniały – wspominała poruszona kobieta.