droga krztusicielko, no widzisz właśnie nie. Tym się jednak różnię od gimbusa, że nadmuchane usteczka,wypchany cyc i goły tyłek bez dodatku mózgu działają na mnie strasznie wku@#wiająco. Może w to nie wierzysz,ale strasznie mnie kręcą pyskate,inteligentne babki.Na takie pustaki jak siwiec mam żywą wysypkę kur#wiozalną.

walory umysłowe nie mają żadnego znaczenia, współczynnik whr, symetria twarzy, oznaki zdrowia i dużej zdolności rozrodczej już tak - na podstawie powyższych mężczyzna określa wartość "zdobyczy" i ewentualne zasoby które mogą być na nią przeznaczone. z drugim komentem się nie zgodzę, mężczyzna może mówić że zwraca uwagę na "piękny umysł" ale faktycznie ma to małe znaczenie i tylko przy poszukiwaniu stałej partnerki. prawda jest taka że mając dylemat ładna głupia, ładna inteligentna, mężczyzna wybierze tą drugą, a między brzydka a ładna zwycięży ładna w 99% przypadków. czy

Adaś ma rację. Niestety natura nas wyposażyła w instynkt i celowo wybieramy ładne, zdrowe sztuki dla podtrzymania gatunku. Dopiero po jakimś czasie przestajemy zwracać uwagę na opakowanie i wybieramy osoby, przy których dobrze się czujemy. A Tobie droga żabko, życzę samych pyskatych księżniczek;)

Tyle,ze zapewne nie dla kazdego faceta siwiec jest ladna. Sa gusta i gusciki:)

napiszę jeszcze raz-mimo,że dostałem minusy.adas1891 - to ja jestem ten 1%. Nie jestem jakimś mizoginem-ja naprawdę lubię kobiety-ale-może dlatego że jestem już dawno i szczęśliwie żonaty,a moja żona jest konkretna,pyskata i za nic się z nią nie nudzę-to tak patrze na świat.Nie przez pryzmat dup-tylko mózgu.Wiem-to ciężko zrozumieć.I wolałbym brzydszą z którą się nie nudzę niż pustaka.Bo ile można dupczyć?Czasem trzeba też pogadać:)