Podejrzewam ze sami aborygni byliby bardzo happy z tego powodu.;)

Jak oni już wyjadą to my pojedziemy,tam mają lepszy klmat

Aborygeni są w końcu rdzennymi mieszkańcami tego kontynentu.Reszta to najeźdźcy i okupanci

Amen

Oczywiście że tak!Jesli polak jedzie do Anglii,to zyje wedlug tamtych reguł...nikt nie robi procesji w Boże Ciało albo na siłe wciska świetowanie 1 listopada.;)

Tylko jak sam widzisz spora część polityków ma w tym temacie inne zdanie i dzięki ich uległości my musimy schodzić z drogi obcokrajowcom i grzecznie patrzyć jak pyskują o tolerowanie ich "wolności". Jeszcze trochę i we własnym kraju bez pozwolenia murzyna, chińczyka czy araba to na spacer nie wyjdziesz, do tego to po woli zmierza.

No niestety Achajo,masz rację.U nas to jeszcze nie jest tak widoczne,mamy slaby socjal jeszcze,ale na zachodzie?Tam jest juz o woele gorzej...imigranci wchodza tubylcom na glowe,chca coraz wiecej przywilejow...oni musza szanowac ich wiare i tradycje,ale w druga strone juz to nie dziala.To chore jest.

Zastanawia mnie ta tolerancja, delikatność w słowach odnośnie mniejszości. Czyżby biali czuli się czegoś winni, mają wyrzuty sumienia za posiadanie swoich kolonii?

Malgo,jak wiesz Wlk.Brytania,Francja i inne kraje,miały swoje kolonie w Afryce,Bliskim i Dalekim Wschodzie...doili jak opetani te tereny,a teraz przyszla jakas tak sprawiedliwosc dziejowa.Moze o to chodzi?Maja moralnego kaca?

Dokładnie. Widzisz, ja nie mam nic przeciwko emigrantom, bo bez nich nie poszedł byś do tureckiej knajpy czy nie zjadł francuskiej bagietki, ale nie zapominajmy, że wszystko ma swoje granica, nawet tolerancja. Jak dla mnie mogą mieszkać dwa domy dalej, oki, ale muszą pamiętać, że są tutaj gośćmi, nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie wyjdę na spacer w mini bo to jest sprzeczne z tradycją muzułmanów np.no nie, to oni się mają dostosować do zasad kraju w którym są.

tub00sh,ona to skierowała do wszystkich imigrantów,o czym tam jest wspomniane odnosnie jezyków.Do muzułmanów nic tam nie maja,jesli żyja zgodnie tamtejszymi zwyczajami.;)

Tuboosh, wypraszam se. Ja jestem grzeczny pedrylu :P

taaa? a kto sie nocami ugania za belgijskimi arabkami?

Spiedralaj :D To ohydne pomowienia!

Ale majorero,to samo mozna powiedziec o wiekszosci panstw obu ameryk.Aborygeni to rdzenna populacja,tak jak rdzenna populacja Kanady sa indianie z roznych szczepow.Ci ludzie zyja w Australii od ponad 200 lat...oni sa jego czescia,oni zbudowali jego sile i dostatek...nie imigranci ktorzy przybywaja by życ na koszt państwa.Widzisz sam ze to nie jest skierowane do wszystkich imigrantow...wez pod uwage tez jak duza jest tam mniejszosc Polska.Mnostwo Polaków wyjechało tam pracować...oni nikomu nie wadza,znaja jezyk i wnosza cos w rozwoj tego kraju.Sa szanowani.

Niech powie to aborygenom ale nie po angielsku tylko w ich języku australijskim. Przynajmniej tyle szacunku mogliby angole okazać nardom które zniszczyli.

Vacarius,a ile narodow i kultur zniszczylo chrzescijaństwo?O tym nie pamietasz?Taki jest swiat,od zawsze silniejsze narody podbijały slabsze.

Dlatego napisałem, że tej hipokryzji jest trochę, a nie, że to czysta hipokryzja.Z pozostałą częścią przekazu się zgadzam. Uszanuj prawa gospodarza.

Tak majonero,jak najbardziej.Australijczycy maja troche na sumieniu,fakt...podobnie jak to miało miejsce w RPA,tu tez byla ogromna segregacja rasowa,odbieranie dzieci aborygenom itd.Wiele krajow stosowalo taka polityke wobec rdzennych mieszkańców...grzechy przeszlosci.

Niestety od 26 czerwca nie jest premierem.Podała sie do dymisji.Nie mam nic do imigrantów,ale ona mowila prawde na temat tych, którzy nawet nie próbuja sie zaasymilowac z spoleczenstwem.Jesli im tak zle,tak im strasznie to niech wracaja skad przyjechali.

a z drugiej strony obiecuje swoim wyborcom wsparcie w razie inwazji zombie na jej kraj (pisze fakty)

Ja też mogę to obiecać wszystkim Polakom

do jaskiń się znaczy:))) ;)

Cwerdziu, kto twoim zdaniem mądrze mówi w naszym sejmie? Po twoich starych komentarzach, wnioskuję, że Palikot i Grodzka. Dalej tak twierdzisz?

Tak łysiaczku! @Savathus - nie, nie podała się do dymisji, i nie, ona nic takiego nie mówiła. Do budy!