to nie minister to FRAJER

niech wezmie się za lekarzy ...... bo to oni robia kolejki przyjmują na szpitalnym sprzęcie prywatnie... każdy o tym wie ale mówi ze lekarze są przepracowani... jak ciągną fikcyjnie 3 etaty to teoretycznie tak wychodzi że dają z siebie wszystko. szwagierka ma jakiegoś guza w brzuchu na prześwietlenie w lublinie kazali jej do maja czekać ale za 500 zł zrobią jej od reki w tym samym szpitalu na tym samym sprzęcie .jakby rząd lekarzom wziął sie za dope to kolejki by przynajmniej o połowe spadły..

taaa zawracałby na pewno taaaaa A skrócenie kolejek skoczyło sie ich wydłużeniem .....PS Ten człowiek aby otrzymać się przy korycie zrobi wszystko choćby najbardziej absurdalne rzeczy. Typu zapłać szpitalowi za procedurę warta 10000 tylko 7500 a resztę h.j wie gdzie szpital ma szukać. Przenies leczenie specjalisytyczne do lekarza rejonowego( choc się nie zna) zmniejsza się kolejki do specjalisty do rejonowych już są wieć beda dluższe( z zapaleniem płuc czy oskrzeli czekaj.5 dni) a nadal nie będzie pacjent miał kontaktu ze specjalista ale kolejki do nich zapewne będą nie 3 letnie tylko 2 let

pobyt w hotelu jest tańszy niż w szpitalu, za co zwracał by nfz. Pomysł ze zmniejszeniem kolejek według mnie bardzo dobry, a polakowi nie dogodzisz, cokolwiek by się chciało zrobić to źle.