a tak żyjesz w Polsce. Może nie jest lekko, a państwo nie pomaga, ale i nie przeszkadza zbytnio. Możesz swobodnie wyjechać. Możesz też pozbyć się tej pie*dolonej postpereelowskiej mentalności i wiecznego narzekania. Odrzuć swoje bajkowe, romantyczne wyobrażenie o życiu w stylu hoolywoodzkich filmów i nauczyć się egzystować w rzeczywistości, która cię otacza. 19 lat to wystarczający wiek, by wyłączyć komputer i zmierzyć się ze swoim losem.

Qrwa super przemyślenia!!!! To coś jak w czasie gwałtu w odbyt uśmiechać sie bo mogło być gorzej,po bożemu ciaża

Według profilu masz trochę lat, może tobie życie nie wyszło i masz podstawy do użalania się. Jednak, gdy robi to 19 latka poprzez portale dla gimbazy mimo, że jej życie dopiero się zaczyna, to wychodzi to trochę żałośnie.

dobrze powiedziane mlw1488 ! W doopach sie przewraca malolatom i jak nagle sie budza w doroslym zyciu i juz mama i tata nic nie dadza i trzeba wziac sprawy w swoje rece to sie zaczyna biadolenie jak to ciezko w zyciu i nic nie mozna. A najlepiej to na strychu nasrac i na kota zgonic.

w tym wieku wybiera sie zawod ktory mozna zmienic pozniej i tak. o przyszlosci decyduje sie codziennie przez reszte zycia. Relax, nothing is under control:) nie ma kraju w ktorym ludzie nie narzekaja, w kazdym innym panstwie europy mloda osoba mogla by tak napisac, ze nie widzi perspektyw bo ludzie wyjezdzaja i wielu jest bez pracy - to sie dzieje wszedzie. rzeczywistosc zawsze zalezy od tego jak sie do niej podejdzie.

nie ma prawa do lęku?ma.głupio zrobiła,że tutaj to wstawiła-wykpiono jej lęki.brawo.jacy wy jesteście dorośli,jacy dojrzali!

lekami jeszcze nikt niczego nie osiagnal. no chyba ze nerwice i paranoje. jesli w tym wieku nie ma sie odwagi to kiedy? checi i odwaga nie maja nic wspolnego z gospodarka czy polityka. problem wiekszosci mlodych ludzi to brak celu. maja marzenia ale do niczego nie daza bo niczego nie planuja. jak sie wie czego sie chce to nie ma powodow do strachu czy czasu na narzekanie ze inni nie osiagneli nic to i ja nie osiagne. to nie jest kpina tylko bardzo prosta prawda. nie da sie przesiedziec zycia w cieplym kokonie, trzeba wyjsc, dostac po doopie i harowac jak wol i z tego dopiero potem sie cos ma.

a po co w ogole na studia idzie? niech sie rozejrzy dookola ile osob oblewa egzaminy, wg jej logiki ona tez obleje wiec po co w ogole tam sie pchac?

no i amen baska, narzekac zawsze latwiej niz cokolwiek zrobic. A sprobowac swietej i niezawodnej zasady "NIE NARZEKAJ" i wszystko zaczyna wygladac zupelnie inaczej i nagle "sie da". Tylko malolatom sie nie chce. Sam jestem tego zywym przykladem:)

Ja tam uważam, że miała rację bo doskonale widać co dzieję się w tym kraju i jak bardzo zniechęca on młodych ludzi do robienia czegoś "dla siebie". Dwunastolatka i jej złamane serce to zupełnie inna sprawa, a dziewiętnastolatka to osoba która myśli już przytomniej od niej i przede wszystkim wie co miałaby ochotę w życiu robić. Nie przeczę, że to jeszcze może się u niej zmienić, ale błagam - nawet mnie zniechęca ten koszmar wokół.

tak samo jak 12 latka moze byc swiadkiem kilkuset rozpadajacych sie zwiazkow przez caly okres dojrzewania i tak samo mowic. kazdy tworzy swoja rzeczywistosc, i wymaga to troche wiecej niz patrzec na tuska w tv i plakac ze nic nie daje:)