Ale my troche wiemy o relacjach miedzy homo sapiens sapiens i neandertalczykiem i z naszej wiedzy wynika, ze owszem, krzyzowki sie zdazaly, ale rzadko i lokalnie (Bliski Wschod) i nie mialy wplywu na nasz rozwoj. Generalnie te dwa gatunki raczej sie unikaly. A genetycznie to jestesmy spokrewnieni z wszystkimi homo (w mniejszym, czy wiekszym stopniu) A o "chaosie" to mozna mowic, ale w fazie znacznie wczesniejszej. Kiedy sie z neandertalczykami zetknelismy, to juz bylismy dosc dobrze uksztaltowani i zmian wiekszych nie bylo. A niebieskie oczy to juz mielismy wczesniej.

Neandertalczyk "krzyzowal" sie z homo sapiens sapiens sapiens prawie wylacznie na Bliskim Wschodzie. Z DNA kopalnym jest ten myk, ze jest go malo. Zreszta neandertalczyk tez z Afryki wyszedl, tylko, ze wczesniej. Mozna sie zastanawiac nad homo ergaster, ale prawie go nie znamy. Nasze DNA nie jest jakims tam starociem. Najczestsza w Polsce haplogrupa DNA R1a ma mniej niz 20 tysiecy lat, a wtedy juz nawet neandertali nie bylo;)

Kolor wlosow i oczu neandertalczykow jest nie znany (podejrzewa sie, ze byli rudzi, ale dowodow brak) wiec mowienie, ze po nich je odziedziczylismy jest zwyczajnie smieszne. Pigmentacja skory nic z neandertalczykami wspolnego nie ma. A wspolnego DNA to my wiecej z Homo Erectusem, czy Homo heidelbersiensis mamy, a nic z tego specjalnie nie wynika. No a co ma wspolnego neandertalczyk z naszym ewentualnym istnieniem, badz nie to juz zupelnie nie rozumiem...