Kocham te wasze "podobno":). W Japonii tak się składa, że każdy cudzoziemiec ma pod górkę. To naród, który ostrożnie i z rozwagą podchodzi do wszystkich, niezależni czy muzułmanin czy hindus, czy polak, czy zimbabwejczyk.

Dlatego Japonia mimo tego, że sama jest poje*bana jest zajebista :D

Tubosz, bo ja piszę za wstawkami, które pojawiały się na wiosce, że w Japonii muzułmanie mają przerąbane, że ich religia jest tam zakazana, itd. ;)

I że za posiadanie Koranu grożą więzienie? Dodajmy, że każdego muzułmanina w Japonii natychmiast rzuca się na pożarcie Godzilli (YYYYYYYAAAAAKKK!!!), a meczety (których tam nie ma, bo nie wolno!) traktuje się potężną Kamehamehą. Tak tak, to wszystko prawda, czytałem o tym w telewizji Republika i oglądałem reportaż w radiu MamRyja. Serio. Nie no, naprawdę. No dobra - nie.