o to chodzi , że nie było , bo w złotówkach dla banków ludzie nie mieli zdolności kredytowej a we frankach mieli. Banki doskonale wiedziały , że niski kurs franka nie potrwa długo , a kredyt trzeba spłacać 30 lat. Do tego frank był tylko na papierze bankowym i bank nie pożyczał franków od Szwajcarii i nie musiał oddawać odsetek. Wszystko odbywało się w złotówkach tzn. że bank nic nie tracił odpowiednio rozpisując w księgowości.

Uwierz że nie, bank swego czasu dawał kredyty tylko we frankach i pomimo wysokiego wynagrodzenia w tamtym czasie czyli w 2008r. bank nie chciał dać mojej matce kredytu w PLN. Na szczęście był to tylko kredyt na samochód a nie na dom ale każdy zainteresowany wie co i jak. Polak jako zawistny typ zawsze będzie wytykał błędy innym nawet jeśli popełnili je nieświadomie lub pod przymusem, taka natura polaka być chamem i prostakiem do momentu aż samemu nie powinie mu się noga.

Wistblade@ nikt tu nie jest chamem ani prostakiem po prostu nikt nie ma ochoty płacić za cudze błędy czy brak rozeznania rynku... nikt nikomu pod przymusem kredytu nie udzielał chciało się "luksusu" jak samochód czy mieszkanie to teraz są konsekwencje swojej nieświadomości... chociażby dlatego że gdyby teraz franek był bo złotówce każdy "frankowicz" siedziałby cicho i dalej nabijał się z tych co wzięli drogi kredyt w złotówkach... a jeśli kogoś nie było stać na kredyt w złotówkach to niechby siedział na stancji albo u mamusi i jeździł do roboty pksem albo rowerem...

Matka w tamtym czasie miała dochód (nie mylić z przychodem)na poziomie 10tys netto plus dochód ojca, co dla banku było zbyt mała sumą na danie jej kredytu w PLN za to wciskali we frankach każdemu kto potrzebował kredyt. Spłacamy go dziś i nie robimy z tego afery na cała Polskę ale moim zadaniem jest uświadamianie ludzi że nie każdy jest winny bo wziął kredyt we frankach.

Albo naucz sie pisac w języku ojczystym albo odejdź od klawiatury no koli w oczy.