Nie zdziwię, się jak analiza toksykologiczna tkanek klaczy zlecona przez prokuraturę wykaże otrucie.

Od razu widać, że to wina poprzedniego rządu...

Rosną nam nowi Maciarewicze - urocze. Kiedyś będziecie się wstydzić że za srebrniki od PiSu pisaliście głupoty

Dyrektor ich nie karmi, nie sprząta po nich, nie leczy. Są do tego odpowiedni ludzie i wszystko odbywa się wg. harmonogramu, więc jak sama zmiana dyrektora może spowodować śmierć koni w tak KRÓTKIM czasie?

Eee Ludziska coś dziwnego przecież te konie miały żyć wiecznie, a tu taki numer wykręciły :/

No i co tutaj jest wiochą? To normalne, że konie zdychają, szczególnie na kolke. Tylko ingnorant będzie się tu doszukiwać zależności między tym a nowym dyrektorem.

Konie nie zdychają tylko dlatego, że jest nowy dyrektor, mam wrażenie, że agentura KOD-u w stadninie dostała specjalne zadania.

zemsta byłego dyrektora, albo któregoś z jego ludzi. Innej opcji nie ma.

"Szczegółowe okoliczności zdarzeń i jak wszystko wskazuje taka sama, w każdym przypadku, przyczyna zgonu rodzą uzasadnione podejrzenie, że padnięcie klaczy, powodujące olbrzymie straty dla Skarbu Państwa i uderzające w prestiż cieszącej się wielką renomą stadniny, to efekt celowego działania osób trzecich" - napisał minister Jurgiel.