dyskusja z maxiem to jak perfumowanie gó..a żeby nie śmierdziało. Zmarnowany czas

przecież to samo robili gwałcili,bili zabijali,wieszali,palili wioski

Na przełomie stycznia i lutego 1946 Romuald Rajs ps. „Bury”, stojący na czele oddziału Pogotowia Akcji Specjalnej (PAS) Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, dokonał serii zbrodni na ludności białoruskiej w Zaleszanach (16 zabitych), Wólce Wygonowskiej (20 zabitych), Puchałach Starych (30 zabitych) oraz Zaniach i Szpakach (31 zabitych). Niektóre z nich IPN określił jako niosące znamiona ludobójstwa A to masz tylko niektóre wybrane przez IPN

Nie kłam bo nieładnie "W dniu 30.06.2005r. na podstawie art. 17 § 1 pkt 5 i 7 kpk, art. 322 § 1 kpk w Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku zostało wydane postanowienie o umorzeniu śledztwa nr S 28/02/Zi w sprawach zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w celu wyniszczenia części obywateli polskich, z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowościowej o wyznaniu prawosławnym, poprzez dokonanie i usiłowanie zabójstw"

tyle bełkotu prawniczego. Przejdźmy do faktów - likwidowano jedynie konfidentów i działaczy sowieckich. W Zaleszanach nie zginął nikt, kto wyszedł na rozkaz żołnierzy z własnego domu. Warto podkreślić, że śmierć kobiet i dzieci była przypadkowa

Mieszkańcy wsi w okolicach Bielska Podlaskiego wspominają go jako mordercę, który zabił ponad 100 cywilów, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze. Apel o uczczenie jego ofiar pojawił się na Facebooku. Partyzanci zwabili wszystkich mieszkańców do największego domu we wsi. Mówili, że to zebranie - opowiada Eugeniusz Sakowski, sołtys wsi Zaleszany, w gm. Kleszczele.Gdy wszyscy weszli, żołnierze zaryglowali drzwi i podpalili budynek. W środku oprócz mężczyzn były kobiety i dzieci. Jeden z żołnierzy zlitował się nad ludźmi i pozwolił komuś wyskoczyć przez okno i otworzyć drzwi. Jednak gdy wszyscy wy

Jednak gdy wszyscy wybiegli, pozostali żołnierze zaczęli strzelać. Niektórzy celowali w powietrze. W całym zdarzeniu zginęło 14 osób. Część od kul, pozostali po prostu spłonęli żywcem. Do tych tragicznych wydarzeń doszło we wsi Zaleszany 29 stycznia 1946 roku. Eugeniusz Sakowski urodził się trzy lata później, ale dokładnie utkwiły mu w pamięci opowiadania rodziców i siostr

31 stycznia w okolicach Puchał Starych partyzanci rozstrzelali 30 furmanów. - Najpierw mężczyznom z okolicznych wsi kazali wziąć furmanki i zebrać się w jednym miejscu, aby pomóc w transporcie - opowiada Tomasz Sulima, pracownik naukowy z Muzeum Małej Ojczyzny w Bielsku Podlaskim. - Później kazali im się przeżegnać. Jeśli ktoś przeżegnał się "po katolicku", odchodził wolno, jeśli uczynił prawosławny znak krzyża, został rozstrzelany.

W czerwcu 2005 roku IPN zakończył śledztwo dotyczące Rajsa. Prokurator uznał, że jest on winny "zbrodniom przeciwko ludności popełnionym w celu wyniszczenia części obywateli polskich z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowościowej o wyznaniu prawosławnym."

21 VI 1945 r. we wsi Krejwiany, powiat sokólski, ... ... członkowie bandy WIN uprowadzili gajowego Wiktora Szyszkę, jego żonę Stefanię i ich 8-letnią wychowankę Stefanię Godlewską, których rozstrzelali w lesie.te dziecko to przypadkowa konfidentka

. 22 VIII 1945 r. we wsi Janczewo, powiat łomżyński, ... ... bojówka pod dowództwem Cz.D. ps. "Tygrys" podpaliła budynek mieszkalny, w którym spłonęły żywcem trzy osoby, w tym dwoje dzieci.

Szczątki ok. 180 osób odnaleziono w czasie 4-tygodniowych prac ekshumacyjnych z udziałem różnych specjalistów, które to prace właśnie się kończą. Wraz ze szczątkami odkrytymi na terenie lasu w miejscowości Zanie w lipcu i październiku ubiegłego roku, daje to w sumie liczbę szczątków ponad 190 osób, mężczyzn, kobiet i dzieci - podał Instytut.

To, że zabijali upowców, było rzeczą normalną i jak najbardziej słuszną. Żałuję jednak, że nie zdążyli zlikwidować większej ilości komunistów. Dzisiaj nie musielibyśmy czytać takich bredni. W akcjach odwetowych ginęły przypadkowe osoby to prawda, zdarzały się pacyfikacje. Trzeba jednak prezentować wysoki poziom zwyrodnienia umysłowego, żeby porównywać ludobójstwo na wzór hitlerowski z akcjami odwetowymi.

Tak pił krew, spał w trumnie i strzelał laserami z oczu. Nie chce mi się pisać tyrad bo i tak twój móżdżek odrzuci to z powodów ideologicznych a i każdy zainteresowany sam znajdzie prawdziwe fakty w publikacjach które są ogólnie dostępne. Publikacje mówiące o tym co się działo na Białostocczyźnie i ci robiła z ludnością Polska tzw. partyzantka sowiecka. Owszem większość dostępnych w necie rzeczy pisze bzdury powielanych z PRLu ale nie ma co się dziwić wszak prokurowane są przez środowisko związane z redaktorem michnikiem. "Człowiekiem" dla którego jaruzelski czy kiszczak to ludzie ho

honoru. Człowiekiem który zakłamuje realia i historię od ponad ćwierćwiecza. Dla ludzi którzy nie mają zbytnio czasu na zgłębienia tematu a pragnący mieć jako taki zarys polecam prelekcje dostępne na YT, doskonałego publicysty historycznego Pana Leszka Żebrowskiego. PS. Tak samo szczekałeś na podpułkownika Zygmunta Edwarda Szendzielarza, ps. „Łupaszka” zostałeś zmiażdżony faktami odczekałeś i znowu uprawiasz swoją komuszą propagandę?

piszesz o tych co mordowali kobiety i dzieci jak Łupaszka?

Doucz się, sprawdź wynik śledztwa w IPN .... i nie pitol bzdur co dziadziuś wpajał z czasów PRLu.

fakt to nie zbrodnie tylko zaliczone do ludobójstwa przez IPN

Nasi najbliżsi zostali zamordowani przez Oddział Zbrojnego Podziemia PAS-NZW, dowodzony przez kpt. Romualda Rajsa ps. »Bury«. Oddział ten w dniach 29 i 31 stycznia oraz 2 lutego 1946 r. na terenie byłego powiatu Bielsk Podlaski spacyfikował (spalił) pięć zamieszkanych przez prawosławną ludność wsi (Zanie, Zaleszany, Końcowizna, Szpaki, Wólka Wygonowska), zabijając w okrutny sposób 82 osoby, w tym dzieci, kobiety i starców – spalono ich żywcem w zamkniętych budynkach.inne źródło

I znowu kłamiesz o mordowaniu niewinnych cywili. II konspiracja niepodległościowa działał identycznie jak AK - czyli likwidowała konfidentów, komunistów, utrwalaczy władzy ludowej. By się nie rozpisywać i nie kłócić bezsensownie z tobą, kretynie. Napiszę tylko tyle ... nie ma dziś żadnego wyroku sądowego, który mówi, że możemy wobec Romualda Rajsa używać określenia „ludobójca”. Obowiązuje prawomocny wyrok sądu wojskowego, który go rehabilituje i kładzie nacisk na zawiłość i wielowątkowość tamtych wydarzeń oraz konieczność decyzji podjętych przez Burego, które są trudne do o

oceny moralnej. Wiele osób zachowuje się, jakby tego wyroku nie było, a nawet jakby istniał jakiś zupełnie inny.