Nie jest to nic nowego. Każda telewizja ma swoich "aktorów", którzy występują jako "osoby z sondy ulicznej". Kiedyś w pociągu poznałem gościa, który przez kilka lat dorabiał jako taki aktor w Polsacie dla Wydarzeń. Jak sam przyznał najczęściej był frankowiczem, któremu kredyt dał się we znaki. I jak sam powiedział, nie ma się czemu dziwić, że telewizje tak robią, bo mało kto zaczepiony na ulicy chce się wypowiadać przed kamerą. Dlatego podstawia się swoich ludzi. Mało kto i nie często skojarzy, że jedna i ta sama osoba wypowiadała się na kilka różnych tematów.

"Ukryta prawda",widziałem kiedyś kawałek tego,będąc u znajomych.aktorzy to trochę za grube słowo.

teraz zagra w nagrode w nowym programie tvp "pamietniki z kanonizacji"

chciałem napisać admin...:)

To jest ich taktyka, podkladanie świń, preparowanie materiałów, wmawianie nieprawda nie mając żadnych dowodów, cały PIS.

Kolesiówa z tvn-u na czarnym proteście, brawo maxiu za zdemaskowanie.