Samą kulturą się nie obronisz,jak patologii się zachce wystrzelać cię po pysku.

jak cię zechcą wystrzelać to i tak cie wystrzelają, takie życie , jedyne co przed tym broni to tylko i wyłącznie być jednym z nich i to też nie zawsze a są inne metody obrony przed patologią i ich prymitywnymi metodami/sposobem życia, jedna z nich jest nie dopuszczenie do tego by pomyśleli, że to mogą zrobić - jedni sugerują metodę mechaniczna ja preferuje metody mniej inwazyjne

Też na pewno masz jakąś rację,ale moim zdaniem na chamów zwykle działa właśnie pokaz siły(z doświadczenia-strzelić największemu,to reszta już nie jest chętna).a Twój sposób to pokazanie że nie mogą nic zrobić mniej inwazyjnie-np trzymać się od nich z daleka-nie zawsze działa,bo nigdy nie wiesz kogo przypadkiem spotkasz.a co do demonstrowania pewności siebie i poczucia własnej wartości,to na niektórych to wcale nie działa odstraszająco,przeciwnie.więc umieć się bić tzn mieć większe szanse,jak już coś się zadzieje.a umiejętność bicia się nie sprowadza automatycznie do poziomu patologii.pozdro

Aikido."ja cię złapię za nadgarstek,a ty zrób przewrót".takie moje zdanie,ja bym wybrał judo,albo boks/kickboxing.a najlepiej oba.ale i tak szacunek dla Pana,bo lepiej aikido,niż nic.