bo sa ludzie którzy chca studiowac te kierunki

bo niektóre kierunki z założenia nie są dochodowe, ale mają znaczenie z naukowego czy kuturowego punktu widzenia np. nie wiem czy można dobrze zarobić na areologii - ale bez archeologów nie byłoby naszej wiedzy o przeszłości, o ile ubożsi kulturowo bysmy byli ? albo językoznawstwo - pozwala zrozumieć, jak wyglądały migracje ludów na przestrzeni wieków itd. filozofia - dzięki które religie przestały być jedyną odpowiedzią itd. a przrodnicy ? zdziwiłbys się, wiedząc ile rozwiązań technicznych powstało dzięki obserwacjom przyrodników i biologów :)

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi na pewno o kasę. A nie którym studentom o trzy magiczne literki przed nazwiskiem- mgr.

Zapewne dlatego, że już zlikwidowały. Pokaż mi kierunek po którym nie można by dostać pracy na zmywaku.

To przyszły student wybiera kierunek! Jeżeli nikt nie wybierze danego kierunku, to po prostu go nie będzie! Swoją drogą pracę można znaleźć po KAŻDYM kierunku. Wszystko zależy od człowieka.

Kretyńskie pytanie, a nie dobre. Uniwersytety to nie agencje pośrednictwa pracy.

Ludzie bez wyksztalcenia, chetnie dyskutuja zbedne kierunki nauki...

Historie mają zlikwidować? A w jej miejsce kształcić katechetów, bo ci będą potrzebni gdyż podwoili liczbę lekcji religii.