Taka gospodarka nazywa sie niewolnictwo. W czystym kapitalizmie dochodzi do bogacenia sie uprzywilejowanej z różnych przyczyn wąskiej grupy społecznej. To prowadź do ogromnych nierówności nadmiernego wzrostu cen towarów lepszych i obniżaniu standardów zycia pozostałych grup. Potrzebny jest mechanizm regulujący jaki widzimy na zachodzie. To tam sa najwyższe dotacje dla ubogich aby z kolei ci kupowali towary od swoich pracodawców

strachol90 Sam sobie zaprzeczasz. Dotacje dla ubogich aby kupowali towary od swoich pracodawców? Co za nonsens! W gospodarce nieregulowanej wszyscy chcą sprzedawać i zarabiać. Ale jak się nie płaci, to komu sprzedawać? Zatem płaci się i sprzedaje. To co ty tu wypisujesz jest propagandą komunistyczną! W wolnym kraju możesz bez opodatkowania robić co chcesz. W kraju takim jak Polska trudno jest wystartować z choćby najprostszym biznesem. Przepisy i haracze niszczą inicjatywę.

a masz więcej od komentarza?no tak... wiemy pis więcej płaci

Przyszedł PiS i dał minimalną 2000 zł ze swojej kieszeni dał? I tak przy okazji, może i teraz sprzątaczka czy cieć mam te 2000 ale pracodawca odciąga 800 za wynajem odkurzacza czy munduru.

@ambrosxpp dał nie dał ale to od polityków zależy płaca minimalna. Przypadki, które wskazujesz są nielegalne a dzieki pogarszaniu sie rynku pracy ta sprzątaczka nawet jak nie zagłosi nadużycia prawa ma szanse zmienić prace bez emigracji. Coraz mniej młodych deklaruje chęć emigracji za to tamci deklarują chęć powrotu.

To chyba znamy różnych ludzi i czytam różne sondaże. Osobiście znam żadnej osoby która by chciała w tym momencie wrócić z emigracji, a mam sporo znajomych zagranicą. Mało tego większość deklaruje, że do Polski nie wróci w ogóle, bo niby do czego? Nie jeden kupił tam dom, mają dobrze płatne prace, a tu co oprócz rodziny? Ja gdybym był młodszy i bez zobowiązań, też wyjechał bym z tego kraju.

Zawsze myślałem że płaca jest uzależniona od tego ile pracodawca może lub chce zaoferować. Cyferki na banknocie są mało istotne(kiedyś były w tysiącach nawet milionach) bogactwo przelicza się inaczej.

@ambroszpp moja żona prowadzi salon kosmetyczny za granica i jej głównymi klientkami sa polki. Uwierz 80% myśli o powrocie w ciagu 1-3 lat. Wielu pokupowało domy a mimo to juz wróciło do kraju. Mam nadzieje ze nie czytasz pism agory bo tam niedawno pisano takie bzdury o Anglii ze glowa mala. Wg nich przez 10 lat nie bylo podwyżki pesji i nie będzie jeszcze przez 5. 10 lat temu minimum to bylo £5,35 dzis to £7,50 pisali ta ni kilka dni przez podwyżką od 1.04. Kwota wolna od podatku w kryzysie wzrosla z troche ponad £5000 do prawie £11000.

No widzisz, stawki za pracę większe, kwota wolna od podatku jak dla Polaka gigantyczna, to po cholerę wracać? Jak Twoja żona siedzi na emigracji to rozumiem, że i Ty. Więc jak uważasz, że teraz pod rządami PiS tak super kiedy wracacie? Może i część ludzi myśli o powrocie, ale nie wrócą szczególnie Ci mniej obrotni i wykształceni. Fakt miałem kilku znajomych co pojechali i wrócili, ale to były osoby które deklarował, że jadą na rok na dwa, trochę pieniędzy zarobić i wrócić. Wracali nawet za tych złych rządów PO i Tuska, kiedy nie było ustalonej minimalnej na poziomie 2000 zł.