Debilka forever

Ta, a do Anglii to na paszport Polsatu można było wjechać. Gdzie się tacy ludzie uchowali?

arachnea żeby Polak mógł wjechać do Anglii przed przystąpieniem do UE musiał starać się o wizę, do tego trzeba było mieć odpowiednią ilość gotówki bo zdarzało się, że za brak odpowiedniej ilości gotówki zawracali z granicy. Wiem, że to jakiś czas temu było i niektórzy o tym nie pamiętają albo nie wiedzą, ale tak było. I tu nie chodzi o możliwość swobodnego przemieszczania się, chodzi o możliwość pracy. Bo prawda jest taka, że nasi rodacy nie jeżdżą masowo do np. Londynu żeby podziwiać Big Bena i widoki z London Eye za 25 funtów, tylko na robić zmywak za 8 funciaków.

Żeby nie być gołosłownym to odsyłam chociażby do bloga Radosława Purskiego i wpisu: Jak zdobywano Wielką Brytanię przed rokiem 2004? Cytat: "Wjazd do Anglii, by pracować na wizie turystycznej, był nielegalny i trzeba się bylo nieźle nagłowić by sprytem, brawurą lub bezczelnością oszukać czujnych stróżów angielskich granic. Byli tacy, którym, się to udawało - ale byli też nieszczęśnicy, którzy po dwudziestokilkugodzinnej jeździe autokarem całowali złotą klamkę i wracali z podkulonym ogonem do domu."

Tak, masz racje do większości krajów wystarczy paszport. Tylko większość naszych rodaków jedzie na zgniły zachód za pracą, a nie zwiedzać i podziwiać. I tu jest problem, bo po wyjściu z UE już nie będziemy mieli swobody pracy i osiedlania się. Ja wiem, że "prawdziwych" patriotów to nie dotyczy. Taki "prawdziwy" patriota nawet do Radomia ze swojej Koziej Wólki nie pojedzie, a co dopiero zagranicę. Bo trzeba by się języka nauczyć, otworzyć na inne kultury, być ciekawy świata, a to przecież lewackie.

Przy okazji i o tobie Tomciu.