Jeszcze - to jest dobre określenie. I będą "jeszcze" trochę. Z technologią jest tak, że nawet warto się nieco spóźnić, ponieważ inni ją dopracują. Ale trzeba uważać by nie spóźnić się za bardzo. Bo wtedy traci się konkurencyjność na rynku. Myśmy 10 lat zmarnowali przed polityczny strach przed górnikami. Za następne 10 lat będzie w Polsce dyskusja, kto jest temu winny. Oczywiście nikt nie będzie ...

spóźnić, to spóźniliśmy się dziesiątki lat z atomem. natomiast co do oze - energia z wiatru nigdy nie będzie tańsza od paliw, biorąc pod uwage nakłąd na turbinę. nie wiem jak dziś, ale rok temu dokładnie analizowałem cenę turbiny dla siebie. zwrot kosztów po 27 latach, pod warunkiem nie dołożenia do niej przez ten czas ani grosza, co jest nierealne. co do fotowoltaniki - nikt nie zna postępu technologii, ale przez następne naście lat też nie zanosi się na opłacalną cenę. na razie jedyne co ma sens, to tylko pozyskiwanie ciepła ze słońca.

Podałem ceny rynkowe w USA. W Europie, a zwłaszcza w Polsce mogą być nieco inne. I właśnie odpowiedź jest na obrazku. Nowa technologia zawsze tanieje, jeżeli przechodzi na skalę masową. Tak samo było z samochodami. A zatem główną (!) przyczyną znacznej ceny prądu z wiatraków i solarów w Polsce jest nasze technologiczne zapóźnienie i słabe inwestowanie w infrastrukturę.