Luc - nie lubię wszystkich "okrągłostołowych" więc nie uważaj, że popieram platfusów. Ale ... Za czasów PO pensje w rządzie nie rosły tak, jak u PiS-iorów. Krótko - zamrożone pensje miało wiele grup. A jak jest teraz?

Teraz? O dziwo wszystkim jednak w jakiś sposób podnoszą, może to nie są kokosy i każdy chciałby więcej, jednak coś robią....a co do nauczycieli...dzieciaki zakładnikami?nie tędy droga, chyba że ktoś lubi strzał w kolano

Pomyśleli trochę. Czym mogliby zagrozić w innym terminie? Rozsypaną kredą?!?

Zamroził? Co ty bredzisz błaźnie??? Pensje nauczycielskie wzrastały w latach 2008 – 2012 sześciokrotnie. W 2008 r. – o 10 proc., w 2009 dwukrotnie, za każdym razem o 5 proc., w 2010 r. – 7 proc. , w 2011 r. – także o 7 proc., i wreszcie w 2012 r. – o 3,8 proc. Według informacji Ministerstwa Edukacji w sumie od 2007 do 2012 r. pensje wzrosły o blisko połowę. Gorzej było po 2012, ale też było - 10%. Jak jest za pisu - każdy wie.

Dymon od 2012 pensje były zamrożone...cóż, albo nie potrafisz sprawdzić, czytać lub prawda jest dla ciebie zbyt brutalna...tak czy owak....powstrzymam się od komentarza. Carat, jasne że mają ciężko, dodatkowo przez samych rodziców...ale straszenie brakiem promocji do następnej klasy czy próbą uwalenia egzaminów...poszli na zwarcie, niestety przeliczyli się, raz że tracą szacunek rodziców, dwa wytrącają sobie karty z rąk.... Więcej by zyskali gdyby pokazali że zależy im na wykształceniu dzieciaków...zabrakło postulatów o wagę plecaków, liczbę godzin religii etc. Osobiście podniósł bym im pen

Cd podniósł bym im pensje nawet o 1500, ale zastrzeżeniem, że pensja zależy od wyników ich pracy, czyli np wyniki egzaminów, liczby olimpijczyków, laureatów konkursów etc Tylko czy zainteresowani poszli by na taki układ?