Był kiedyś taki kabaret przy wprowadzaniu niedziel i świąt niehandlowych na przykładzie Żabki. Władza wprowadzała zakaz a Żabka się broniła. Najpierw otworzyła mini kaplicę a skończyła na odprawianiu mszy, ślubów, pogrzebów. I władza nie mogła jej zamknąć.

Ja poszedłbym o krok dalej. W niedziele nieczynne powinny być Szpitale ,Elektrownie , Kolej, Lotniska., Policja ,Straż, Hotele ,Kawiarnie , Kina. Jak myślicie dobry pomysł

W organizacji naszego życia są mistrzami. Macie Polacy co chcieliście!

Może tak szpitale i to położnicze tez oraz OIOMY. Odłączamy plucoserca chorych przekazujemy rodzinie i szybko do domu! To dopiero skoczy rentownosc szpitali a od poniedziałku zyski zakładów pogrzebowych ( w weekend chyba też należy się grabarzom odpoczynek)

Niech zamkną się w więzieniu. To będzie ich zamknięcie życia.

Słusznie, osoby pracujące na stacjach benzynowych też mają rodziny i chcą z nimi spędzić niedziele. Ktoś chce kupić paliwo, ma na to przecież 6 dni w tygodniu. Są też stacje samoobsługowe, zawsze można też kupić na zapas do kanistra. Jeszcze należy w niedzielę zamknąć kina, teatry, wyciągi narciarskie, baseny, aquaparki, ZOO, Wesołe Miasteczka, restauracje, bary, kawiarnie, lodziarnie, kasy biletowe na dworcach itd. No bo czym się różni praca w niedzielę w sklepie, od tych wszystkich wyżej wymienianych? Bez tego też w niedzielę możemy się obyć. Kościoły za to będą otwarte. :-)

Pozamykać jeszcze szpitale posterunki policji dobudować na każdym osiedlu kościół i wprowadzić obowiązek uczestniczenia na mszy.

Czy to nie czas zamknac "Jaro" w pokoju bez klamek?