To po cholerę tam byłeś, tam równie ciekawie jest jak na procesji

Ale nie o takim zageszczeniu

Ojjj tu się grubo mylisz o jeszcze większym i na dużo dłuższy czas :) zdziwił byś się co się dzieje na plażach :) nie ma gdzie szpilki wsadzić to samo po restauracjach nad morzem. Dzikie tłumy :)

Na plażę nie łażę , do marketuntylko dlatego że jeść muszę.

Ale ręką opłatka nikt nie podaje na plażach ani w marketach , nie tak jak w kościółku - od gęby do gęby , bez obcierania o odkażaniu nie mówiąc

Hej Jakub "Na plażę nie łażę , do marketuntylko dlatego że jeść muszę." Spoko na procesje pewnie też nie poszedłeś w takim razie, a ludzi tam sporo mniej niż na plażach i w jadalniach nad morzem dużo bezpieczniej było niż w głupim markecie ;) Koronny opłatka to na mszy dają a nie na procesji na dworze :D ale ciągnąc temat opłatka to na plażach tam to się dopiero działo, lody z tej samej ręki, piwa lane bez rękawiczek do jedzenia kichają, na 4 ławkach w jadalni i 30 osób siedziało gdzie miejsc było na 16 :D itd bez porównania....