Ciekawe katolickie spostrzeżenia. Czyli jak ktoś choruje i nie przeprowadza testu to zaraża, zaś ten, który choruje i ma test to nie zaraża. Kiedy skonała Ci ostatnia komórka, wieszając się na własnej synapsie?

Franek Co ty pier@@@sz? Jak test pozytywny to kwarantana, więc nie zarażasz. Jak jesteś chory i migasz się od testów to możesz nie wiedzieć, że chodzisz i narażasz innych. Trochę logiki.

Oto spostrzeżenia, nieudolnego umysłowo. Człowiek odpowiedzialny, nie kradnący, nie oszukujący, jest w stanie sam sobie zrobić kwarantannę. Wiem, jest to dla Ciebie nie do pojęcia. Znam przykłady, osób z testem pozytywnym, z kwarantanną, który to miał w głębokim poważaniu. Proszę Cię nie ubliżaj logice.

Rozbawiłeś mnie. Masz na myśli wszelaki ekstremistów, którzy muszą pójść na msze, rozpierduchę czy inne korona party bo się dobrze czują, czy też raczej foliarzy antyszczpionkowćow innych płaskoziemców? Takich ludzi mogłaby tylko utrzymać w domu wzja kary. No ale załóżmy, że mówimy o porządnych ludzich. Ktoś złapał wirusa w sklepie i ma przebieg bez objawów - w jaki sposób ma się dowiedzieć, że jest chory i ma się poddać samoizolacji? Z domowej magicznej kuli czy w czasie modlitwy przez objawienie? Podstawą racjonalnych działań są testy. Jak ktoś ich unika to jest poprostu nieodpowiedzialny.

Znowu pudło. Nie potrafisz zrozumieć zwykłego tekstu? Czyli jak ktoś odwiedzi sklep, ma natychmiast iść na badania? Za każdy razem gdy przylatuję z zachodu muszę płacić za badania. Do Niemiec muszę płacić za badania. Cena to od 350,00 do 450,00 zł. Jeszcze chcesz, że bym płacił za każdym powrotem ze sklepu spożywczego? Dobrze się czujesz. Od tego są maseczki i zachowanie odległości, środki higieniczne. Na razie nie ma innego sposobu.

Człowieku ośmieszasz się. W tekście jest napisane wyraźnie "moich nastu znajomych i ich dziesiątki znajomych () nikt się NIE POZWOLIŁ przebadać" to znaczy wprost, że mieli wszystko tam gdzie słońce nie dochodzi. Nie pozwolił czyli aktywnie się sprzeciwił (zapewne gdy były podstawy do badania bo inaczej co to za sprzeciw? Szkoda, że nie wiadomo komu się sprzeciwili). Cały ten tekst śmierdzi bezmóżdżem charakterystycznym dla ludzi którzy ledwo podstawówki skończyli, a wiedzą lepiej niż naukowcy (aka antyszczepionkowcy czy płaskoziemcy).

a80siwy - Ksiądz ci powiedział że są za darmo? natychmiastowe nie. Te, na które czekasz 2 doby tak. Człowieku, chciarz raz wyjedź za granicę.

a308273 Widzę, że bez wikarego, nie ma u ciebie myślenia logicznego. Każdy sądzi podłóg siebie.

Franiu, niezbyt dobrze u ciebie z myśleniem i pamięcią? Taka mała podpowiedź jak klikniesz na mój nickname to będziesz mógł poczytać moje historyczne posty. Sprawdź czy znajdziesz tam coś pro "wikariuszowego". Buhahaha. Notabene katole stanowią znakomitą większość antyszczepionkowców, płaskoziemców i innych foliarzy. Więc wg. ciebie ja popieram kk i atakuję ich najbardziej zagożałych wyznawców? Weź się ogarnij, na litość boską :-) :-) :-)

Następny katolik z psychiatryczną logiką.

Człowieku, znam wielu ludzi, właścicieli firm, zatrudniających pracowników. Chorowali ma covid i sami się poddali kwarantannie. Wiedzieli, że jak zarażą pracowników to klapa z firmą. Piszesz o katolickich januszach biznesu z perspektywą do niedzieli.

Trochę zdrowej logiki. Lekarz rodzinny ci przepisze test, jak już umierasz. Porady to proszę leżeć i odpoczywać. Powyżej 40°C, zażywać środki obniżające temperaturę. Koszt testu to 350,00zł.

Siwy wynik miałem po 6h także hest lepiej

Nic dodać nic ująć. Problemem u nas z wydaniem skierowania na test jest kompetentny lekarz (jeski sie do niego dodzwonisz bo jasnipanie w recepcji sluchawki maja poodkładane. Ja obecnie siedzę na wydłużonej kwarantanie bo za pierwszym razem trafilem na idiotkę nie lekarkę, ktora stwierdziła ze na 99% to coronka ale zapisze mi antybiotyk i mam za 10 tydzień sie zgłosić jeśli objawy nie ustąpią... dodam ze nie nałożyła zadnej kwarantanny ani nic. Sam zrobilem sobie izolację z rodziną. Dopiero orzy następnej teleporadzie trafiłem na kompetentną osobę

wyborców opozycji.... ale opozycji do kogo, PO ?