Zapałki zastąpiły zapalniczki a jeżeli firma faktycznie padła to powodem jest to, że się nie zorientowali i dalej klepali zapałki.

Kolejny sukces dobrej zmiany.

Ostatnio zapałki kupiłem ze 3 lata temu, przed cmentarzem. Zużyłem dwie, parząc sobie paluchy, i następnego dnia kupiłem zapalniczkę z długim końcem. Mam ją do dziś, 2 razy nabiłem gazem. Po c**j mi zapałki? Od 20 lat mam zapalarkę w pokrętle kuchenki gazowej...

panie, wyprzedajom te PełOwcy zapałki i całom Poskie naszom ludowom, hute czestochowe naszom jasnogórską też wyprzedajom, juz trzeci przetarg a tu i tak nikt nie chce tej naszej przodowniczej gospodarki panocku kupić, pewnie nikogo nie stać na nasze najbogatsze kaczorem błogosławiene fabryki. Łojezusicku, alemy żeśmy dla tej Jełropy niełosiongalne jesteśmy, musi tylko wzór dla naszej władzy ludowej towarzysz putin jedynie to kupić

Kolejna fabryka która zalatwili pisdzielcy

no dobra, ale kto dzisiaj używa zapałek ?

Ostatni produkująca na przemysłową skalę, ale nie ostatnia. Jest jeszcze kilku drobnych producentów. Upadła, bo nie było zapotrzebowania w takiej skali, na zapałki. Po co ten mem - chciałeś do niej dopłacać, żeby ją uratowaĆ?

Spokojnie dadzą radę i wrócą rynek, przecież premier obiecał tarczę i kasy starczy dla każdego.

pewnie drewna brakło...