Trzeba przyznać, że wówczas robił wrażenie. Ciekawe z której wcześniej istniejącej religii zaczerpnęli ten mit ewangeliści.

nie taki to całkiem mit: wczesny judaizm był religią jak wszystkie w tamtych czasach i rejonach-świątynia stanowiła połączenie kantoru, szlachtuza, sądu i jadłodajni. jak zniszczono ten porządek za czasów powstania przeciw Rzymowi, to górę wziął judaizm rabinów, dzielących włos na 4 w dawnych pismach, dyskutujący dawno przebrzmiałe słowa. centrum administracji przesuneło się z teokracji na koronę. przykładem takiej teokracji typowym Egipt, choć i Marduk miał swoje włości ziemskiee, zarządzane łysymi skrybami.

tyle, że nie chrystek, a Rzymianie:)

@gruzawik: ja nie mówię o micie kupczących, bo doskonale wiem, że to była normalka, ale o micie w postaci gniewnego bóstwa - Joszuy który wpada do tej jaskini zbójców i przepędza ich własnoręcznie skręconym biczem. Zauważasz chyba dysonans względem innych czynów tegoż bohatera:)

oj, to takie typowe: bohaterowi ludowych legend przypisuje sie sprawstwo tego czy tamtego, żeby się do sromotnego lania nie przyznać przypadkiem:) Janosik hrabiego w dziurę spycha, a tak na prawdę hrabia czyjąś córkę gonił. jakby dopadł, to by wydupcył, a ty, chudopachołku, możesz się z opowieści porechotać, bo w rzeczywistości byś mógł panu hrabiemu skoczyć na kant. Janosika tam nawet nie było, u Słowaków owce pobierał.

czamu zaraz dysonans? onże drzewko zelżywymi słowy porównuje do ludzi, co w ogień będą wrzuceni, choć u diaska nie sezon na liście, a i ludzie niewinne, bo wszechwiedny przecież wiedział, co z nich wyrośnie, skazanych na potępienie przed urodzeniem... najlepszy jabol-na koniec imprezy, jak wszyscy już byle co by chłeptali i nie poczuli. jakiś taki złośnik, jak tatko...

Kaczyński i jego pospólstwo.