Na miejscu ojca tego dziecka poszedł bym do szkoły i bardzo chętnie i dobitnie wyjaśnił panu katechecie, że jedyne co może sobie zdzierać to kolana jak mu stara każe podłogę szorować :)

Oczywiście zachowanie bezprawne i skandaliczne, ale... "widziały gały, co brały" - rodzice sami posłali swoje dziecko na lekcje religii, na których naucza się bajek i mitów żydowskich i chrześcijańskich jako faktów naukowych. Można się też domyślać, że rodzice są katolikami i oczekują tego samego od swojego dziecka - czyli podporządkowania się jednej z najstarszych organizacji mafijnych świata, która przez 2000 lat dopuszczała się bezkarnie wszelkiego rodzaju zbrodni, łącznie z torturami i ludobójstwem, nauczając o miłości, miłosierdziu i wartości życia ludzkiego.

A niech się idiota pałuje. Wystarczy wypiąć się na ich "lekcje" i po kłopocie.

Niech powie tak moim dzieciom to na drugi dzień będzie ryjem szurał po asfalcie.

Jakby katecheta dotknął moje dziecko, to do końca życia by katechezy stopami odprawiał.

Trzeba pozwolić mu je "zedrzeć", a całość filmować. Potem już tylko pozew o naruszenie nietykalności, z zaproszeniem mediów (oczywiście nie tej obsranej szczujni kure*skiego).