Nie ściemniaj, zepsucie kościoła przeszkadza ogromnej większości ludzi na wiosze - wierzącym i niewierzącym. Tu chodzi o fanatyczne atakowanie wiary, światopoglądu. Tak przecież napisano. Różnica między tymi dwiema sprawami taka jak między piętnowaniem wyrodnych matek a ciągłym fanatycznym uderzaniem w uczucie dzieci do matek.

Nie ściemniaj! Tobie i 40-kilku procentom wyborców nie przeszkadza i nie widzę żadnego fanatyzmu w tym, że oburzają się na fakt, że całe to zepsucie odbywa się za naszą kasę bez pytania. A to, że historyjki, które kościół próbuje nam wciskać, a w które ty wierzysz, nie kleją się w ogóle, to też wolno o tym rozmawiać i pisać. I nie ma w tym żadnego fanatyzmu. A już na pewno nie dlatego, że ty tak twierdzisz, nie przedstawiając żadnych dowodów na swe tezy. Twój światopogląd mnie wali, ale tylko dopóki mi go nie wciskasz i nie każesz mi za niego płacić, bo to właśnie jest fanatyzm.

No to mamy całą niżej przytoczoną definicję fanatyzmu ujętą w jedną deklarację. Nie znasz mnie i moich poglądów, nie wiesz czy po pedofilii i przekrętach kleru nie jadę mocniej niż ty, nie wiesz, czy słucham jakichkolwiek bajek kościoła i czy je komukolwiek narzucam, ale będziesz atakował bo tak.

To nie jest tak, że ty nie rozumiesz. Ty ewidentnie kleisz głupa. Widzę co wypisujesz, więc akurat tutaj twoje poglądy nie są tajemnicą, jesteś tego świadom? Atakujesz to ty - o co właściwie ci chodzi, skoro nie potrafisz udowodnić rzekomego fanatyzmu ateistów na wiocha.pl? Próbujesz teraz udowodnić, że wypisałeś kilka głupot i skoro jesteś prostowany, to znaczy, że teraz cierpisz ataki fanatyków za miliony uciskanych wierzących? Panie, daj mi już pan spokój, bo ja z panem skończyłem.

Ty to za prymitywny jesteś nawet żeby zacząć.

Fanatyzm (od łac. fanaticus, „zagorzały”, „szalony”) – postawa przejawiająca się w pozbawionym krytycznego dystansu i umiaru przywiązaniu do wyznawanych idei i zasad, bezgranicznej i bezwarunkowej identyfikacji, nietolerancji dla jakichkolwiek przekonań lub rozwiązań alternatywnych, braku gotowości do dyskusji i dialogu, odmowie przyznania nawet częściowej słuszności zwolennikom poglądów odmiennych i rzecznikom dążeń przeciwstawnych; przeciwieństwo tolerancji.

czy mamy sejmową komisję ds.przeciwdziałania ateizacji, czy klerykalizacji, bo zapomniałem? dialog z kościołem to dialog d.py z kijem.

Tu na wiosze mamy komisję do spraw pogardzania wierzącymi w Boga, jesteś honorowym członkiem od lat.

Gruzawik, czy zminusowaleś definicję fanatyzmu? Nie pasowała? Ja w życiu spotkałem wielu fanatyków. Najbardziej agresywny był przed laty zacięty ateista mój nauczyciel przysposobienia obronnego.

dziękuję za uznanie, zasłuzyli sobie jak mało kto:) problem w tym, że jedna z tych komisji ma wpływ na państwo, więc proporcją, mocium panie. trzeba szczególnego tupetu, żeby w obecnej sytuacji w PL mówić o fanatyzmie ateistycznym... gotów kto pomyśleć, że jakowyś nakaz aborcji czy przymusowe zakupy w niedzielę ktoś postuluje... czy ja tez jestem szczególnie agresywny? szczególnie odmawiam przyznania nawet częściowej słuszności kryciu pedofili, braniu kasy z budżetu jak swojej, wałkom na gruntach, zakazom prawnym motywowanym religijnie. nie widzę pola do dialogu.

Wytykanie fanatyzmu fanatykom i piętnowanie go, to jeszcze nie jest fanatyzm. Tak wynika z przytoczonej przez ciebie definicji. Jeszcze czymś chcesz sam się zaorać?

Franek, oczywiście że organizowali. Wojny o wpływy. Nie tylko polityczne ale też ideologiczne.

Zresztą tu chodzi o memy na wiosze. A memy i komentarze są pełne pogardy, prześmiewcze, nietolerancyjne, nafaszerowane bzdurami żeby tylko poniżyć przeciwną opcję.

wyznawcy religii kradną, kłamią, kryją zbrodniarzy, stanowią szariat. jak to piętnować, to ten niedobry, kto złodzieja łapać woła, bo hałas czyni, a złodziej? no cóż, prześladowany tym wrzaskiem... jak to lewactwo:)

Nie o obłudę i zło chodzi, bo to i ja potępiam i śmiem twierdzić, że bardziej zdecydowanie.

no to gdzie równe potępienie ze strony wierzących? zasłuzyli sobie na pogardę swoją biernością, jeśli nie wręcz czynnym atakiem na ofiary, posykiwaniem, zamiast sprzątać swój gnój samemu. teraz się rozlało, i płacz, jacy biedni. jak bardzo byłeś zdecydowany? aż na wiosze definicję fanatyzmu przytaczasz, aby zasugerować, że niezgoda na zgniliznę, głośno w końcu i zdecydowanie własnie wyrażana, to fanatyzm taki sam jak obelgi wobec ofiary pedofila lub zakazy z d.py wzięte? ktoś wierzących na zakupy pędzi w niedziele? tabletki w gebę wciska i wodą popijać każe?

Tutejsze memy nikogo nie poniżają, a są tylko ilustracją i odbiciem obecnej sytuacji. To twój ukochany kościół i jego wyznawcy co dzień, niestrudzenie i nieustannie produkuje i dostarcza nam materiałów, które te memy przedstawiają - nie kto inny! Więc mówisz, że przeciwstawianie się miłośnikom pedofilii i plugastwa, politycznym przekrętom w sutannach, za naszą kasę i piętnowanie ich niecnych działań cię poniża?? Tym gorzej dla ciebie. Przyzwyczajaj się, bo tak już będzie dopóki w końcu wymrzecie jak dinozaury, którymi też jesteście.

E tam, wszystko zależy od aktualnej siły danej ideologii. W ZSRR czy choćby Albanii zmuszali, zakazywali i nakazywali z podobnymi konsekwencjami jak za czarnego średniowiecza w katolickim (i nie tylko) świecie.

Wolnowar - Nie myl człowieku ateizmu z komunizmem. Komunizm swoimi środkami bardziej przypomina katolicyzm. Kult jednostki, nieomylność przywódców i prześladowanie niewiernych. Ateizm to nie wiara, to nie ideologia, to nie polityka.

Oj nie nie. Komuniści propagowali ateizm a Albania był pierwszym państwem formalnie ogłoszonym państwem ateistycznym.

Zmuszają do ich całkowitej i bezwarunkowej akceptacji. Mówią mi, że oni są prawdą reszta kłamie. Nakazują mi wręcz aborcję. Robią wszystko to, samo co KK, tylko z, odwrotnym wektorem

Lewiatan - kto Ci nakazuje aborcję, tak konkretnie?

wolnowar, ale o kulcie jednostki słyszałeś? kulcie. gdzie byś po komunistycznych rajach się nie rozejrzał, tam bozek lokalny. a ateizma ni huhu: spróbuj bożka nie wyznawać, no!

lewiatan ma napisane, że samiec, a jednak kotny, że do aborcji ktoś może go zmusić:)

Heh, musicie się odnosić do sejmu, sytuacji w kraju, szkolnictwa jako takiego. I jak najszybciej nabić 20 minusów na takim memie. Bo niewygodna prawda jest taka, że pomijając sejm, kraj i szkolnictwo tutaj na wiosze panuje generalnie ateistyczny fanatyzm, a wy jesteście jego koronnym dowodem :)

każde zdanie krytyczne uważasz za fanatyzm? no, sytuacja jest symetryczna, bo furda tam szkolnictwo czy skarb, wiocha równowazy te drobne niedogodności...

To fascynujące, że ja - agnostyk - jestem przykładem "fanatycznego ateisty". A jakieś argumenty na poparcie tej odważnej tezy uświadczę (chodzi mi bardziej o przymiotnik; co do rzeczownika to wiem, że dla większości ludzi nie ma różnicy między agnostykiem a ateistą)? A na marginesie - czy to przypadkiem nie Ty, Wolnowar, ujadałeś na mnie jak pies na łańcuchu (rzekłbym: fanatycznie!), gdy kiedyś w którymś wątku ja - "fanatyczny ateista" - broniłem dokonań JPII?

wierz mi, wolelibyśmy się nie mieć do czego odnosić, i okazać się głupcami, a sytuacja nam się tylko przyśniła. myślę, że mogę w liczbie mnogiej. gdyby tak wierzący raczyli swoich świątków nie wtykać każdemu pod nos lub po głowie nimi okładać, lub przeciwległej części ciała, to psa z kulawą nogą ich przekonania, preferencje, obyczaje prokreacyjne, by nie obeszły, a tak muszą, bo nie każdy tak jak oni chce. mus się buntować, bo jak nie teraz, to kiedy? potworki każą rodzić? no, niczewo, jeszcze z gwałtu zostało. drobiazg, ważne, co na wiosze...

Dokładnie! Tu nie ma żadnej symetrii. I wytykanie Wiochy jako przeciwwagi dla całego proreligijnego aparatu kościelno-państwowo-społecznego jest po prostu żenujące. Słyszałeś Wolnowar o paragrafie w Kodeksie Karnym dotyczącym obrazy uczuć ateistyczno-agnostycznych? Bo ja jedynie słyszałem o obrazie uczuć religijnych (czytaj: katolickich). Albo wiesz, co by się stało, gdybym o 6:30 rano w niedzielę zaczął robić raban na całe osiedle, tak jak robią go kościelni waląc w dzwony w erze zegarków i budzików? Takich przykładów jest bez liku. A ten tu z Wiochą wyjeżdża!