Nie, najwyraźniej nie zdają. Po roku 90-tym milicja stając się policją została poddana weryfikacji. Wielu poleciało na przysłowiowy pysk, jeszcze innym powytaczano sprawy. Jak na ironię, tych co wydawali rozkazy nie było tam zbyt wielu. Za to wielu (jak to zwykle bywa) przysłowiowych "krawężników", a historia kołem się toczy...

możesz mieć niestety rację co do dowodzących..niemniej nie przestawa mnie zdumiewać głupota 'krawężników' którzy dzisiaj kozaczą - a jutro polecą ba bruk....to na prawdę są aż takie tumany że nie potrafią nic innego niż słuchać poleceń 'siad' turlaj się', 'bierz' ? przecież oni też mają rodziny...a jutro zostanie im tylko cieniowanie w carrefourach.....pozdr...

errata: było 'cieniowanie' ma być 'cieciowanie'... z szacunkiem dla prawdziwych Cieciów...

kocurxtr, za poprzedniej Polski, system naboru do milicji nie promował super inteligentów, zresztą tacy się tam nie pchali. Nie mieli być od samodzielnego myślenia, tylko od ślepego wykonywania poleceń, no to kto tam trafiał? Z czasem milicja stała się policją, niestety tylko nazwa się zmieniła, system naboru, standardy myślenia wciąż pozostały rodem z minionej epoki. To kto tam trafia? A jak napisałem wyżej ... historia kołem się toczy ...