Jasne. Tam przecież 72 dziewice czekają na niego, to tylko ... umierać!

wordeck - Kościół katolicki nie jest pierwszy i ostatni. Po to wymyślono zabobony, by nimi wypełnić mózgi słabym intelektualnie i ich wykorzystywać. Strach i nadzieja to narkotyki uzależniające słabych intelektualnie.

Ale ja nie bronię KK jako instytucji. Ma na sumieniu wiele złego, chociaż znalazłyby się w niej też jakieś dobre trony. Natomiast ateizm, jako ślepa wiara w wyłącznie materialny początek i koniec wszystkiego jest - delikatnie mówiąc - nieuzasadniona. Weźmy np. odkrycia z zakresu fizyki dotyczące możliwości przemiany materii w energię, chociaż to tylko przykład. Uważam jednak, że pogląd "wszystko jest fizyczne" wynika z wiary, że wiemy już dużo o Wszechświecie. Tak, jak dawno temu tzw. zdrowy rozsądek uczył, że to Słońce kręci się wokół Ziemi - przecież każdy mógł zobaczyć, że tak właśnie jest.

Ateizm to nie wiara. Ateizm to trzeźwe i rozsądne spojrzenie na rzeczywistość. Jak byłeś mały wierzyłeś w Mikołaja. Zdrowy rozsądek wieku dorosłego zweryfikował dziecinną wiarę. Tym się różni nauka od wiary, że jeśli nauka nie może na coś odpowiedzieć mówi nie wiem, zaś wiara mówi bóg tak chciał. Wszystko na ty świecie jest albo energią, albo materią lub energią i materią istniejącą w czasie. Wszystko co nas otacza podlega drugiej zasadzie termodynamiki. Reszta to wiara nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością. Geocentryzm to wytwór wiary nie zdrowego rozsądku.