Ogarniam powoli: chlop zyl 900 lat. Beda jednorozce dalej, czy nie warto czytac? Co z tego, ze mial wiele dzieci, jesli one i tak miedzy soba musialy? Jesli to tylko jedna z nad wyraz kompatybilnych acz konkurencyjnych wersji czlowieka, to i jednorozce mozna wywnioskowac, tak naciagajac, skoro bywaja dziewice. Nadal wciaz nie zmienia to faktu kazirodztwa w nastepnym pokoleniu... to samo z Noem. inna kultura, inteligentniejsza, sprawe ponownego zaludnienia rozwiazala madrzej, ale nie bede podpowiadal.

A co z jednorozcami? Czy w tej materii ty wykazujesz podobne do mojego ograniczenie?

Juz miales znalezc fragment, dlaczego pan superowy przestal wypalac ludnosc, teraz tez tak samo bedzie? Tak samo zaorany jak z P oznaczajacym pole? Czy tak samo jak z bilansem mocy na odbiorniku rzekomo koniecznie rownej mocy nadajnika? Czy moze z chorobami transmisyjnymi? A moze jak z czarownicami, rzekomo prawdziwymi, bo same tak o sobie twierdza? Klamliwa kanalia z ciebie...

I co z tego, ze inni ludzie? Gdzie jest napisane, ze nie dzieci sprzed 100 lat? Doklejasz do innych ludzi historyjke, a do dziewic jednorozcow nie chcesz? Dlaczego?

Piszesz o innych kreacjach czlowieka, ktore tam nie wystepuja. Piszesz o wyjasnieniach, ktore nie wystepuja. Czekam na fragment, w ktorym pan superowy wyjasnia, dlaczego zycie skrocil x10, a takze gdzie wyjasnia dlaczego wypalac przestal, z poprzedniej dyskusji. Masz swoja zyciowa szanse sie wykazac merytorycznie, nie musisz sie jak ostatni cham zachowywac.

No co jest? Gdybys zadany fragment przytoczyl, udowodnilbys przynajmniej, ze sam czytales. A tak czytasz, ze waz miedzy zwierzetami, a cos ze nie zwierz pieprzysz, najwyrazniej nie rozuniejac co czytasz, doklejasz ze demon czy cos w tym guscie. Konfabulujesz. Czyli klamisz, jak zwykle. Blysnij, dawaj dlaczego skrocil, jak twierdzisz, i dlaczego juz nie wypala.

Ty chorob transmisyjnych nie byles w stanie wyguglac ani jezyka francuskiego jako miedzynarodowego, takze na kretyna sam wychodzisz... a udowodnic niczego nie jestes w stanie, bo nie rozumiesz zazwyczaj pytania, ani co sam piszesz, ale posmiac sie z baranka zawsze milo:) skoro to takie proste to masz swoja szanse, nawet malpa by sobie poradzila...

Zdolnosci obrony wygloszonego pogladu sie po tobie nie nalezy spodziewac, tylko zartowalem:) w koncu za argument w dyskusji na temat fizyki masz lanie w ryj, stad pewnie pojecie o niej masz jakie masz. W co brales, zeby swoje zdanie w materii biblijnej ugruntowac?

Debilki teistyczne nie widza, ze to bez znaczenia: kazirodztwo tak czy siak, i bez wyszukiwarki.