Nie wiem, czy załatwiał tam jakieś sprawy służbowe, ale może się z tego łatwo wytłumaczyć. Jest napisane, że był tam jako szef Muzeum II Wojny Światowej, a jak wszyscy zapewne wiedzą, na Hawajach doszło do ważnego wydarzenia podczas tej wojny.

Do sprawy odniósł się prof. Antoni Dudek, który na łamach „Faktu” skomentował podróże Nawrockiego. – O tych wszystkich rzeczach wiem od dawna. Myślę, że będą kolejne informacje na ten temat – stwierdził historyk. Według Dudka niektóre podróże mogły być pretekstem do zagranicznych wojaży finansowanych z publicznych środków. – Szuka się rozwiązań, żeby pod pretekstem działań w interesie polityki historycznej po prostu dobrze się zabawić. To jest oczywiste – skomentował. Dudek dodał również, że Nawrocki „wymyślił akcję, która dałaby uzasadnienie dla możli

Akurat przypominanie Machu Picchu to średni pomysł, od razu kojarzy się z wojażami kogoś zupełnie innego :)